Wybrane Szczególne Opisy Znaków Iskry Bożego Miłosierdzia w życiu Piotra i Jana Siestrzeńcewicz

 

Część Trzecia (od 51 do 75)

 


51. 3 Maja

03.05.2023 roku byłem u spowiedzi. Wyjątkowo, jak przy prawie żadnej z moich do czasowych spowiedzi, spowiadałem się z czegoś to uczyniłem lata wcześniej, a o czym nigdy nie mówiłem na spowiedzi. Była to szczególnie trudna dla mnie spowiedź. Dostałem większą pokutę niż zwykle (choć i tak bardzo malutką jak na moje grzechy) i po tej spowiedzi byłem trochę strapiony. Tego samego dnia pojechaliśmy z Piotrem na Stare Miasto. Jako, że tego dnia było święto narodowe Konstytucji 3 Maja, na Placu Zamkowym były uroczystości państwowe i przemawiał pan prezydent Polski Andrzej Duda. Nie widzieliśmy go jak przemawia, ale słyszeliśmy całe to przemówienie i w słowach pana prezydenta znalazłem obfite pocieszenie i wzruszenie w kwestii tej mojej spowiedzi. Poprzez słowa pana prezydenta Pan Bóg mnie usprawiedliwił, czego odnośnie tej trudnej sprawy tak bardzo się nie spodziewałem. A najciekawsze w tym wszystkim było to, że gdy wracaliśmy Krakowskim Przedmieściem, przechodził koło nas pan prezydent Andrzej Duda idąc w stronę swojego Pałacu Prezydenckiego. Powiedziałem do niego głośno: "Brawo! Brawo! A on spojrzał się w naszą stronę uśmiechnął się do nas i nam pomachał z odległości kilku metrów. W związku z tym całe moje strapienie było zamienione w ogromną radość. Spełniły się w tym wydarzeniu słowa: "Kto się uniża będzie wywyższony". W tej spowiedzi wyjątkowo uniżyłem się przed Panem Bogiem, a potem tak jakby zostałem wywyższony...

52. Prosto Do Nieba

16 stycznia 2009 roku zmarła nasza mama (moja i Piotra). Udało się na chwilę przed śmiercią odmówić nad nią Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Mama też niedługo wcześniej przyjęła sakrament Pokuty i pojednania, sakrament Eucharystii i sakrament Namaszczenia Chorych. Po tej wspomnianej Koronce jeszcze się trochę modliłem i miałem trudności w tej modlitwie, że może ją niewłaściwie odmówiłem i potem zobaczyłem że mama zmarła. Przez kolejne godziny miałem strapienie,.pewne obawy, że może nasza mama przed pójściem do nieba jeszcze poszła do czyśćca czego pragnąłem, żeby uniknęła, a żeby poszła prosto do nieba. Tego samego dnia wieczorem zostałem wyzwolony z tego strapienia przez Słowo Boże jakie było na ten dzień w liturgii Kościoła, a które czytałem w wieczornej modlitwie osobistej. W Ewangelii było takie zdanie Otóż, żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów. Skojarzyło mi się to z tym, że nasza mama miała już na ziemi odpuszczone grzechy i że już na zimi miała okazane wielkie miłosierdzie, jak ufam, odpuszczenie wszystkich win i kar.  Dodatkowo w tej Ewangelii było napisane: "Tobie mówię:  Wstań, weź swoje łoże idź do swojego domu. I wyszedł uzdrowiony na oczach wszystkich".Otóż, w ten dzień śmierci naszej mamy odwiedziła nas rodzina i staliśmy wszyscy w naszym pokoju, a było widać że z pokoju obok, w którym było ciało naszej mamy, nasza mama została przeniesiona na specjalnych noszach przez korytarz, na stojąco, w pinie. Tak jakby sama wyszła na oczach naszych - właśnie "na oczach wszystkich" i poszła "do swojego domu", czyli do nieba...

53. Pokonanie Nowotworu

W życiu czasami dowiedziałem się, że ktoś zachorował na nowotwór. W wielu takich sytuacjach, a szczególnie, gdy dotyczyło do kogoś związanego ze mną, odmówiłem Koronkę do Miłosierdzia Bożego w tej intencji, aby ta osoba wyzdrowiała, jeśli jest taka wola Boża i o Błogosławieństwo Boże dla tej osoby. W przypadku wielu takich sytuacji po jakimś czasie okazało się, że wiele z tych osób pokonało ten nowotwór.

54. Zupa Grzybowa

Ulubioną zupą naszej ś.p. mamy była zupa grzybowa. Mama zmarła kilka tygodni po świętach Bożego Narodzenia, a kilka miesięcy wcześniej lekarz mówił, że raczej nie dożyje Świąt, ale mama przyjęła sakrament Namaszczenia Chorych i wierzę, że poprzez ten sakrament Pan Jezus przedłużył jej życie. Już na kilka tygodni przed Bożym Narodzenie mama była leżąca, praktycznie już nie chodziła, ale miała marzenie, żeby w czasie wieczerzy wigilijnej zjeść zupę grzybową. I udało się. Podeszła na chwilę do stołu wigilijnego i spożyła tą zupkę grzybową. Otóż Msza Święta pogrzebowa naszej mamy była w kościele przy ul Grzybowej 1. Ciało naszej mamy spoczywa na cmentarzu przy tej samej ulicy Grzybowej.

55. Wniebowzięcie

W dniu uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny 15 sierpnia 2024 roku byliśmy z Piotrusiem w barze szybkiej obsługi. Dokonaliśmy dwóch zamówień. Najpierw zamówiliśmy kanapkę dla Piotrusia. Dostaliśmy numer zamówienia 41. Akurat tyle lat wtedy miałem. Piotruś zamówił kanapkę dla siebie za 9 zł. Pomyślałem 41 + 9 = 50. To mi się skojarzyło z Maryją której tego dnia była uroczystość, a której dogmat o Jej Wniebowzięciu był ogłoszony właśnie w roku 1950 - roku, w którym urodziła się nasza mama, która w tych dziełach iskry Bożego Miłosierdzia symbolizuje Maryję. Ale po chwili pomyślałem sobie: To się nie łączy bo jedno to jest numer zamówienia - "41" a drugie to coś innego - cena "9" Po chwili kliknęliśmy opcję "dostawa do stolika" i dostaliśmy numer tej dostawy właśnie "9" i na paragonie pojawiła się ta liczba "9", w tym samym miejscu co ta liczba "41" na tym poprzednim paragonie. 41 + 9 = 50... A w ogóle bardzo rzadko się zdarza w tym barze szybkiej obsługi, żeby ten numer zamówienie do stolika bo jednocyfrowy. W 98% przypadków jest dwu albo trzycyfrowy.

56. Poinstruowanie o Tragedii Smoleńskiej

01.10.2013 roku w codziennej modlitwie ze Słowem Bożym danym na ten dzień przez Kościół, wypowiedziałem taką intencję: Panie Jezu, jeśli chcesz, to poinstruuj mnie w tym słowie (a nie wiedziałem, jakie będzie to słowo), co mam myśleć w kwestii Tragedii Smoleńskiej. Odpowiedź była niezwykle sugestywna. Tamten fragment Ewangelii to jakby opis wydarzeń z 10 kwietnia 2010r: [Łk. 9,51-56] „Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy” (Jerozolima symbolizuje Warszawę – stolicę Polski – tam prezydent miał wrócić po swojej podróży) „i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt” (te miasteczko oznacza Katyń, a ci posłańcy to osoby, które czekały na prezydenta i osoby towarzyszące - w Katyniu, gdzie przygotowane były uroczystości upamiętniające 70-tą rocznicę zbrodni katyńskiej). „Nie przyjęto go jednak” (co wskazuje na to, że to był zamach; że pewni ludzie stali za tym, że prezydent tam nie dotarł) „ponieważ zmierzał do Jerozolimy” (czyli do Warszawy – prezydent zmierzał do Warszawy, do tego żeby Warszawa – stolica Polski, a tym samym Polska była wielka, co jest nie wygodne dla pewnych ludzi – dla władz Rosji i w ogóle dla wrogów Polski). „Widząc to uczniowie Jakub i Jan rzekli: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” Lecz On odwróciwszy się zabronił im”. – Co to może znaczyć? Pomocna może być Aklamacja przed tą Ewangelią: „Syn Człowieczy, przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” – A więc Syn Człowieczy nie przyszedł, żeby mu służono, nie chciał, żeby Apostołowie w Jego obronie powiedzieli „żeby spadł ogień z nieba i zniszczył ich”, lecz przyszedł, aby służyć, więc chce On być po tej drugiej stronie – „dać swoje życie na okup za wielu”, a więc to Jego zabić miał jakby ten ogień, co miał spaść z nieba i zniszczyć ich – w odniesieniu do Tragedii Smoleńskiej można wnioskować, że ogień „spadł z nieba” a więc już w powietrzu był ogień, który mógł być skutkiem wybuchu w czasie lotu – to z kolei sugeruje, że zamach mógł być zorganizowany z udziałem kogoś z Polski. Na końcu tego fragmentu Ewangelii jest zdanie: „I udali się do innego miasteczka” – te miasteczko to Smoleńsk. W tej samej modlitwie, w której była przytoczona Ewangelia, na początku, na tamten dzień, była Antyfona niesamowicie pasująca do tej sytuacji z polskim samolotem: „Bóg opiekował się […] i ją pouczał, strzegł jej jak źrenicy oka, JAK ORZEŁ (symbol Polski) ROZPOSTARŁ SWE SKRZYDŁA (symbol samolotu), wziął ją i nosił na swoich ramionach, Pan sam był jej przewodnikiem…”

57. Prośba o Cierpienie Moje

Któregoś razu odmówiłem Koronkę do Miłosiedzia Bożego w takiej intencji: Panie Jezu proszę Cię, abym w życiu miał największe cierpienie spośród wszystkich ludzi w całych dziejach świata, w intencji nawrócenia grzeszników i zbawienia świata całego.
Chciałem przez to pójść na całość w radykaliźmie wiary chrześcijańskiej i miłości Boga i bliźniego. Można by pomyśleć, że po takiej modlitwie powinienem codziennie chodzić w lęku, ale jakiś czas po tej modlitwie wydarzyło się coś, przez co nie miałem za bardzo, po dziś dzień, żadnego lęku. Otóż byłem na Mszy Świętej odprawianej przez ś.p. Księdza Stanisława Rawskiego, który wybudował nasz parafialny kościół pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego, zakładając parafię Miłosierdzia Bożego do której z Piotrusiem rzutem na taśmę należymy, gdyż bardzo blisko naszego domu jest granica tej parafii. Ten ksiądz w kazaniu powiedział coś nawiązując do swojej choroby. Powiedział: "Nie ma większego cierpienia niż spędzić trzy i pół miesiąca w szpitalu". Ja sobie wtedy przypomniałem tą moją modlitwę o te cierpienie i to, że w roku 2000 byłem dwa razy w szpitalu, co mi się potem po dzlś dzień nie zdarzyło. Te wydarzenia wpisały się symbolicznie, przez znaki, w tajemnice Męki Śmierci Pana Jezusa na Krzyżu. Moje cierpienie było iskierkowe, nieporównanie mniejsze od cierpienia Pana Jezusa, Gdy policzyłem, ile czasu zajęły dokładnie te dwa pobyty w szpitalu zakładając, że miesiąc ma 28 dni - według wzorcowego miesiąca; pierwszego w kolejności od najkrótszych do najdłuższych, czyli  lutego, to ty dwa moje pobyty w szpitalu w roku 2000 trwały 98 dni czyli dokładnie trzy i pół miesiąca - co do dnia.

58. Bulion

Któregoś razu powiedziałem do Pana Boga coś konkretnie, lekko i spontanicznie. Otóż była noc, byłem trochę głodny, szukałem w kuchni czegoś do jedzenia, stanąłem przed lodówką i przed otwarciem lodówki powiedziałem: „Panie Boże, ukaż mi kawałeczek swojej boskiej mocy”. Sam nie wiem dlaczego tak akurat powiedziałem, ale otworzyłem lodówkę i zacząłem szukać czegoś do jedzenia. Zobaczyłem, że lodówka jest pusta i byłem trochę smutny, ale jeszcze przed zamknięciem lodówki spojrzałem na drzwi lodówki gdzie są różne przegródki. Zajrzałem do nich i na końcu, w ostatniej,  zobaczyłem jedną rzecz - kostkę bulionową. To było jedyne jedzenie w lodówce. W tym momencie przypomniałem sobie te słowo "kawałeczek" w zdaniu „Ukaż mi, Panie Boże, kawałeczek swojej boskiej mocy. To słowo "kawałeczek" idealnie opisuje małą kostkę jaką jest kostka bulionowa...

59. Odznaczenie Się Czasów

Wydarzenia biblijne odznaczają się w czasach pobiblijnych znakami podobieństw.

Biblijny opis stworzenia świata:

- „ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami” – wieki „ciemne” (pozornie…); chrześcijańskie średniowiecze….

- oddzielenie dnia od nocy – nadejście Renesansu…

- oddzielenie mórz od lądów – odkrycie Ameryki przez Krzysztofa Kolumba i inne odkrycia geograficzne…

- stworzenie ciał niebieskich; słońca, księżyca, gwiazd – wielkie odkrycia astronomiczne (Mikołaja Kopernika i innych)…

- stworzenie roślin i zwierząt – renesansowy zachwyt nad biologią

- stworzenie człowieka – renesansowy zachwyt nad człowiekiem

Dalsze najważniejsze wydarzenia w Biblii:

- trzej ojcowie narodu wybranego: Abraham, Izaak, Jakub – trzej wieszczowie Polski: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński…

- wielki potop – Druga Wojna Światowa

- Arka Noego – Rząd RP na obczyźnie

- niewola egipska – komunizm

- przejście narodu wybranego (suchą stopą) przez Morze CZERWONE – obalenie (nie zbrojne) komunizmu (symbolizowanego przez kolor CZERWONY…)

- Mojżesz, który prowadzi Izrael przez Morze Czerwone  – Lech Wałęsa

- Ojciec Niebieski, który prowadzi Izrael poprzez Mojżesza – Św. Jan Paweł II

- dojście Narodu Wybranego do ziemi obiecanej – dojście Polski do wolności

- ustanowienie Dekalogu – pielgrzymki św. Jana Pawła II do Ojczyzny z przesłaniem Dekalogu

- działalność Jana Chrzciciela; wzywanie do nawrócenia, chrzczenie w JORDANIE, ścięcie GŁOWY Jana Chrzciciela – prezydentura Lecha Kaczyńskiego, wzywanie do naprawy RP, transport trumny, z ciałem zabitego w tragedii Smoleńskiej prezydenta (GŁOWY państwa), z Warszawy do Krakowa – wzdłuż WISŁY…

- posłanie Przez Ojca Niebieskiego swojego Syna - Mesjasza (Jezusa Chrystusa) – posłanie przez św. Jana Pawła II mojej niegodnej osoby (Jana Pawła S.) – swojego duchowego syna.

(św. Pio: „Nie traktuj tego za żadną przesadę, nazywać się drugim Chrystusem”)

- zburzenie Jerozolimy – zburzenie Warszawy w 1944r.

W Przyszłości:

- Zesłanie Ducha Świętego – nastanie jedności Chrześcijan

- Dzieje Apostolskie, rozwój Kościoła – Kościół Zjednoczonych Chrześcijan

- Apokalipsa Św. Jana - koniec świata

60. Dwaj Świadkowie

Otrzymałem ponad dziesięć szczególnych znaków mówiących o tym że fragment Apokalipsy Świętego Jana z jedenastego rozdziału, zatytułowany "dwa świadkowie" mówi o nas - Piotrze i mnie. A kolejnym znakiem w tejże kwestii jest to, że teraz ten opis odnotowuję bezpośrednio po opisie który kończy się słowami "Apokalipsa Św.Jana" czego w ogóle nie planowałem żeby te dwa opisy były specjalnie obok siebie, by były tym słowem połączone. Nastania jedności Chrześcijan, o którym mowa jest we wspomnianym poprzednim opisie, nie należy się spodziewać za życia naszego - Piotra i Jana - tak, jak połączenie tych dwóch opisów by to sugerowało - czasami pewne wydarzenia w tych znakach wybiegają w przód lub wstecz, chronologia nie jest cała dosłownie, matematycznie zgodna z rzeczywistością.

61. Wieżowce

19 października 2024 roku w 40 rocznica męczeńskiej śmierci Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki pomyślałem sobie, żeby zobaczyć pewne krótkie, zaproponowane mi tego dnia w internecie wideo o najwyższych polskich wieżowcach, ktore były w tym wideo zaprezentowane od najwyższego do najniższego. Szczególnie moją uwagę przykuło pierwsze pięć wieżowców. Pierwszy to Varso Tower - najwyższy budynek w Polsce i jednocześnie najwyższy budynek w Unii Europejskiej. Skojarzył mi się z pierwszą osobą Trójcy Świętej, czyli z Ojcem Niebieskim,  którego w tych dziełach Iskry Bożego Miłosierdzia symbolizuje Św. Jan Paweł II. Otóż Varso Tower usytuowany na rogu ulic Chmielna i Al. Jana Pawła II właśnie. Drugi wieżowiec w kolejności to Pałac Kultury i Nauki, który mi się skojarzył z drugą osobą Trójcy Świętej - Panem Jezusem, którego w tych dziełach Iskry symbolizuje moja, niegodna osoba. W roku Miłosierdzia byłem na tarasie widokowym Pałacu Kultury, gdy miałem 33 lata, tak jak Pan Jezus miał 33 lata kiedy umarł na Krzyżu. Tym samym, przez znaki (też inne), ten Pałac Kultury powiązany został z Krzyżem Pana Jezusa, a tym samym z Panem Jezusem, poprzeze mnie, mocą Iskry Bożego Miłosierdzia Bożego. Trzeci wieżowiec to Olszynki Park w Rzeszowie, a także tej samej wysokości budynek Spire w Warszawie Jako, że te dwa budynki są na trzecim miejscu skojarzyły mi się z trzecią osobą Trójcy Świętej - Duchem Świętym, którego już od dawna w tych dziełach symbolizuje mój brat Piotr, a także z złączony z nim masz przyjaciel Robert, który mieszka w Rzeszowie - tam, gdzie stoi ten budynek Olszynki Park. Te dwa budynki są tej samej wysokości, a między narodzinami Roberta i Piotra jest tylko dziesięć dni różnicy. Gdy byliśmy z Piotrem w Rzeszowie, Robert pokazywał nam ten wieżowiec. W tym wideo było powiedziane, że z kolei budynek Spire, który jest moim ulubionym wieżowcem w Polsce, wygrał konkurs na najlepszy biurowiec świata. Po tych trzech pozycjach, które skojarzyły mi się z Trójcą Świętą i osobami, które w dziełach iskry Bożego Miłosierdzia symbolizują te trzy osoby Trójcy Świętej, pomyślałem sobie: "A co z Matką Bożą?". Nie wiedziałem jeszcze jaki będzie zaprezentowany wieżowiec na czwartym miejscu. Otóż okazało się, że czwarty wieżowiec w tym zestawieniu to był budynek Sky Tower we Wrocławiu, a ja jednego dnia tylko w życiu widziałem ten budynek na żywo - gdy pojechaliśmy z Piotrem do Wrocławia w roku 2023,  akurat w największe Maryjne święto w roku czyli w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. "Sky Tower" tłumaczy sie 'Wieża Nieba", co mi się skojarzyło ze słowem "Wniebowzięcie", też zawierające w sobie słowo "niebo". Wtedy, we Wrocławiu modliłem się szczególnie za naszą przyjaciółkę Edytkę, która w tych dziełach Iskry związana jest z Maryją. Wtedy we Wrocławiu modliłem się szczególnie za Edytkę. Kolejnego dnia bardzo poprawiło się zdrowie Edytki na wiele miesięcy. miałem jeszcze taką myśl, gdzie w tym wszystkim jest odniesienie naszej mamy, która bardzo szczególnie symbolizuje w tych dziełach Maryję i nagle skojarzyłem sobie, ku wielkiej radości, że ten pierwszy wspomniany budynek Varso Towe stoi przy ulicy Chmielnej, a ta ulica oznacza naszą mamę i ponieważ z chmielu robi się piwo, a nasza mama miała w szkole przezwisko "piwo", jako że miała na nazwisko "Piwońska".

62. Jak napisałem w "Myślach O Niebie" Iskra Bożego Miłosierdzia to jest Jezus Chrystus szczególnie wyraźnie obecny w świecie. Już wiele lat temu Pan Jezus związał z tą Iskrą szczególnie mojego brata Piotra I moją osobę, choć ja na to w ogóle nie zasługuję a nawet jestem tego najmniej godny ze wszystkich, jak to napisałem na stronie internetowej z naszym świadectwem. Może nasunąć się pytanie: "Skoro jestem tego najmniej godny, to dlaczego Pan Jezus mi tak bardzo pobłogosławił?" Odpowiedź: Ponieważ Pan Jezus jest miłosierny. Jego największą radością jest okazywać miłosierdzie, też według słów: "Więcej radości jest w dawaniu niż w braniu". Skoro ja jestem takim wyjątkowym grzesznikiem to znaczy, że na relacji ze mną Pan Jezus się najbardziej spełnia i w ten sposób ma mnie nie blisko siebie i wieczności będzie miał mnie bardzo blisko - powiedział mi kiedyś - najbliżej po Maryi. Któregoś razu zastanawiałem się nad tym i nad sprawą Św. Jana Chrzciciela. Postanowiłem zapytać o to Pana Jezusa na modlitwę adoracyjnej. Powiedziałem do Pana Jezusa w modlitwie: "Panie Jezu: A co z Janem Chrzcicielem?" I w tym momencie od razu usłyszałem z mocą słowo skierowane przez Pana Jezusa do mnie: "Jasiu, Ty jesteś Janem Chrzcicielem". Tym nowym Janem Chrzcicielem i nowym Eliaszem jest Iskra Bożego Miłosierdzia, którą jest Jezus Chrystus, posługujący się w tym wszystkim mną i Piotrem i nie tylko nami.

63. Stadion Narodowy w tych dziełach Iskry Bożego Miłosierdzia symbolizuje Syjon w Jerozolimie, a Jerozolimę symbolizuje Warszawa - stolica Polski, która symbolizuje Izrael. O Syjonie - starotestamentalnej świętej górze w Jerozolimie jest napisane w Piśmie Świętym: "Umiłował Pan bramy Syjonu".  Stadion Narodowy ma bramy: pierwsza brama, druga, trzecia i tak dalej. Napisane też jest: Obejdźcie Syjon dookoła, policzcie jego wieże". Stadion Narodowy jest właśnie okrągły i ma takie wysokie pałąki, które kojarzą mi się z wieżami. W psalmach też jest napisane: "Góra Syjon Kres z północy jest miastem wielkiego Króla. Stadion narodowy jest na w pewnym wzniesieniu, które kojarzy mi się z tą
Górą Syjon. Słowo "kres północy" kojarzy mi się z tym, że od pobliskiej stacji Stadion Narodowy zaczyna się Praga Północ. Słowo "wielki Krol" kojarzy mi się z Robertem Lewandowskim, który nazwany jest królem Stadionu Narodowego. Te to słowo "Król" kojarzy mi się też z Iskrą Bożego Miłosierdzia, która była obecna też poprzeze mnie w wydarzeniu Jezus na Stadionie, które miało miejsce 01.07.2017 roku  na Stadionie Narodowym gdzie posługiwałem jako członek chóru tego wydarzenia. Słowo "stadion" jest bardzo podobne do słowa "syjon" - też jest dwusylabowe, też zaczyna się na "s" i też na końcu jest wymawiane "jon". Jest jeszcze wiele innych znaków na ten temat.

64. Centrum

Przez wiele lat mojego życia miałem w sercu w pamięci pewne trochę trudne zdarzenie z mojej przeszłości, które było wspomnieniem jeszcze nieuzdrowionym przez Pana Jezusa. Jakiś czas temu pomyślałem sobie, żeby poddać tą sprawę Słowo Bożemu w modlitwie, aby poprosić Pana Jezusa żeby to uzdrowił, jeśli taka jest jego wola. Ta sytuacja z przeszłości była związana z motywem pociągu; kolei. Pomyślałem sobie, że Pan Jezus może sprawić obfitą łaskę związaną z tym motywem, co będzie pocieszeniem dla mnie po tej trudności i tak jakby uzupełniłem tego braku, którego doświadczałem w związku z tą trudnością, tak, że już nie będzie to dla mnie słabe, ale mocne, przez tą łaskę. I rzeczywiście Pan Bóg pokazał mi coś pięknego w moim życiu związanego z motywem pociągu. Pokazał mi, że w naszym pokoju, tak zwanym galerianym (ze względu na galerię zdjęć mojego autorstwa wiszącą na ścianach tego pokoju) wisi zdjęcie przedstawiające rower. To zdjęcie z reguły najbardziej się podobało gościom odwiedzającym ten pokój. Wisi ono w samym środku naszego mieszkania, choć nie dlatego zostało tam powieszone, że ludziom się tak podoba, tylko później tak się okazało. Na tym zdjęciu za tym rowerem widać Dworzec Centralny w Warszawie. To jest tym motywem związanym z pociągiem o czym wspomniałem. Jako, że nazwa Dworzec Centralny zawiera w sobie słowo "Centralny", a nasz dom jest przy ulicy Paryskiej, na której jakiś czas temu geodeci wyznaczyli geometryczny środek Warszawy i jako, że Iskra Bożego Miłosierdzia, która przygotuje świat na powtórne przejście Chrystusa, jest najszczególniej związana dziełami poprzez nas - Piotra i niegodnego mnie, i jako, że Jezus Chrystus - Król Polski, Król Wszechświata "mieszka" w tym domu, to przyszedł do mnie wniosek z tego wszystkiego, że dosłownie, konkretnie, najdokładniej, w sensie geograficznym, przestrzennym, materialnym, to zdjęcie wiszące w centrum naszego domu znajduje je się w centrum Wszechświata. Dodatkowo nad tym zdjęciem jest jeszcze jedno zdjęcie, przedstawiające budynek w Warszawie, który się nazywa Warszawskie Centrum Finansowe, a więc zawiera w sobie słowo "centrum" jako podkreślenie jeszcze bardziej tej sytuacji. Zastanawiałem się, co na tym zdjęciu oznacza koszyk wiklinowy przymocowany do tego roweru, z przodu i nagle Pan Jezus mnie olśnił: Stadion Narodowy w Warszawie symbolizuje świętą górę Syjon w Jerozolimie. Ten Stadion Narodowy jest praktycznie na końcu tej ulicy, na której początku jest ten nasz dom - Piotra i mój - dom Iskry Bożego Miłosierdzia. Otóż Stadion Narodowy zbudowany jest na motywie kosza wiklinowego właśnie. A więc te zdjęcie łączy nasz dom ze Stadionem Narodowym w duchu właśnie tej świątyni Pańskiej. Na tym rowerze jest napis The "Roystone". zastanawiałem się nad tym, co to znaczy, szczególnie te słowo "Royston" i coś zrozumiałem. "Roy" można czytać "Raj", jako, że w języku angielskim "o" wymawia się jak "a". Raj To niebo; królestwo Boże, "ston" kojarzy mi się ze słowem "kamień" (po angielsku "stone"). A więc to miejsce, to jest jest kamień węgielny pod królestwo Boże, pod niebo, pod raj. To idealnie pasuje do tego całego świadectwa iskry Bożego Miłosierdzia, którą jest sam Jezus Chrystus właśnie Król królestwa Bożego. 5 października 2005 roku jechałem z Piotrem autobusem i po raz pierwszy w życiu opowiadałem mu o tej sprawie tego napisu "Royston" na tym rowerze, na tym zdjęciu w naszym domu. Mówiłem, co to, jak odkryłem oznacza, i po chwili autobus się zatrzymał na światłach. Na wprost mnie było słowo "ROY" w napisie "DESTROYED". Skojarzyłem sobie, że właśnie Piotrowi mówiłem o tym słowie "Roy", ale po chwili skojarzyłem sobie coś więcej: ten napis "ROY" jest na ogrodzeniu terenu pod budowę Pałacu Saskiego, który to teren, w tym momencie autobusem mijaliśmy. W dniu, w którym Jezus Chrystus został Królem Polski, Pan Prezydent Polski Andrzej Duda powiedział właśnie w tym miejscu, na Placu Piłsudskiego mniej więcej takie słowa: "Mam odważny cel,  aby został odbudowany Pałac Saski. Ten Pałac Saski już wcześniej był związany z dziełami Iskry Bożego Miłosierdzia w ten sposób, że Pan Jezus pokazał mi, że w pewnym sensie ten nasz dom to jest Pałac Saski - jest na Saskiej Kępie (Saska - Saski). Pałac Saski był związany z obfitymi talentami pewnych osób jak Fryderyk Chopin czy wynalazcy maszyny szyfrującej Enigma, co kojarzy mi się z talentami, które Pan Bóg powierzył nam - Piotrowi i mi. Otóż kilka tygodni po tych słowach Pana prezydenta, w naszej kamienicy; w naszym domu zaczął się remont - wymiana instalacji grzewczo-wodnej. Zrozumiałem później, że to jest właśnie ta "odbudowa Pałacu Saskiego". Niedługo później nasz wujek, podjął się w prezencie dla nas, praktycznie za darmo remontu naszego mieszkania, co też jest znakiem Błogosławieństwa dla tego domu. Pan, który cyklinował podłogę, właśnie w tym pokoju galerianym, powiedział, że teraz będzie tu jak w pałacu, co mi się skojarzyło ze słowem "Pałac Saski", ale też ogólnie, że Pan Jezus, jako Król mieszka w pałacu, który jest jak na tą okoliczność bardzo skromny. To jest pałac ze względu na samego niego - Jezusa Chrystusa, a nie mnie czy Piotra. Mi nie należy się żaden pałac, ani mieszkanie ani nawet ani klitka czy szałas. Jestem najbardziej ze wszystkich niegodny tego pałacu. Miłosierny Bóg - Chrystus - Król Polski, Król Wszechświata wielce lituje się nade mną, okazując mi to miłosierdzie też Piotrowi i wielu poprzez nas, poprzez to wszystko.

65. Odejście Św. Jana Pawła II do domu Ojca.

2 kwietnia 2005 roku odszedł do domu Ojca Św. Jan Paweł II Wielki. Tego dnia wieczorem śledziliśmy Piotr i ja wydarzenia z Watykanu przekazywane przez telewizję. W którymś momencie wyszedłem do kuchni i w sercu usłyszałem słowa: "To ja, twój braciszek, Janie Pawle drogi. Mam na imię Jan, na drugie imię mam Paweł, ale nigdy wcześniej nie kojarzyłem tej gry słownej: "Jan Paweł II - Jan Paweł drogi. Nie chodzi o to, że jestem taki drogi, cenny, ale o to, że idę drogą wyjątkowego Miłosierdzia Bożego nade mną, na które to miłosierdzie w ogóle nie zasłużyłem. Bezpośrednio po tej modlitwie wszedłem do pokoju gdzie był telewizor i zobaczyłem po raz pierwszy napis na dole ekranu "Jan Paweł II nie żyje". Od tego momentu w moim życiu zaczęło się pojawiać bardzo dużo znaków z nieba, które wierzę, że wyjednał mi Św. Jan Paweł II Wielki.

66. Przyjęcie Iskry

7 listopada 2013 roku w radiu RDN Małopolska a także w innych lokalnych katolickich stacjach radiowych, w audycji "Lista z Mocą" po raz pierwszy pojawił się nasz utwór "I Still Believe". To był przełom po kilku latach naszego starania się o przebicie się Piotra i moje z naszymi talentami do świata. Od tego momentu Pan Bóg zaczął sprawiać różne sukcesy związane z tymi talentami i naszym świadectwem i sprawia po dziś dzień. Radio RDN Małopolska ma w swoje nazwie słowo "POLSKA" a słowo "MAŁO" w słowie MAŁOPOLSKA kojarzy mi się ze słowami Pana Jezusa: "Potrzeba mało, albo tylko jednego". To mało w tej Ewangelii o tym oznaczało słuchanie Pana Jezusa, a twórcy tego radia, a przez to też jego odbiorcy, zaczęli wtedy słuchać piosenki "I Still Believe",  do której tekst napisałem będąc złączonym z Iskrą Bożego Miłosierdzia którą jest Jezus Chrystus. Tym samym Polska odpowiedziała pozytywnie na nasze świadectwo i dzieła tej Iskry poprzez nas. Jaki tego owoc był dla Polski? Otóż kolejny rok 2014 był najlepszym rokiem w historii polskiego sportu. Na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Polacy zdobyli 6 medali w tym 4 złote. Przez cały wiek XX mieliśmy tylko jeden złoty medal w Zimowej Olimpiadzie. Z kolei polscy siatkarze zdobyli mistrzostwo świata, a reprezentacja Polski w piłce nożnej odniosła pierwsze w historii zwycięstwo nad reprezentacją Niemiec, wygrywając legendarny mecz na Stadionie Narodowym 2:0, w sytuacji w której Niemcy od kilku miesięcy byli mistrzem świata. Były też jeszcze inne sukcesy sportowe Polski w tamtym roku 2014.

67. "Błogosławię To"

8 grudnia 2024 roku, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, w tzw. godzinie łaski - między godz. 12:00 a 13:00 usłyszałem w sercu słowa Maryi: "Jasiu, pamiętasz, że miałeś pragnienie, żeby zrobić co najmniej tysiąc zdjęć Bożonarodzeniowych? Postaraj się o to. Błogosławię to". Kolejnego dnia, w którym też była uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, ale poza Polską - w innych krajach świata - zrobiłem 1081, w większości o charakterze bożonarodzeniowym i to był rekord, jeśli chodzi o zrobienie przeze mnie w jednym dniu w Warszawie tak dużej liczby zdjęć. Cztery z tych zdjęć trafiły do serii dziesięciu, zdjęć, które zgłosiłem w roku 2025 na międzynarodowy konkurs fotograficzny. Ta seria zdjęć otrzymała dwie nagrody w tym konkursie - "Oficjalna Selekcja" i "Wyróżnienie". Po tej serii 1081 zdjęć zrobiłem jeszcze sporo zdjęć świątecznych, z których kilka trafiło do wspomnianej serii konkursowej. Tą serię, a także dwie inne serie zdjęć wysłałem na wspomniany konkurs 30 czerwca w 2025 roku, w ostatni dzień pierwszej połowy roku a kolejnego dnia - w pierwszy dzień drugiej połowy tego roku, Marszałek Sejmu zapowiedział, że zwoła zgromadzenie narodowe celem zaprzysiężenia pana Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Te dwa dni to był sam środek roku 2025, który jest Rokiem Jubileuszowym.

68. Smartfon

1 sierpnia 2024 roku rano powiedziałem Piotrowi, że mam pewną potrzebę mieć możliwość robienia zdjęć lepszych technicznych w słabym świetle. Pomyśleliśmy tego dnia o kupnie nowego smartfona z aparatem fotograficznym którym mógłbym robić takie zdjęcia. Wskazaniem na to, że to jest dobry pomysł było dla mnie to, że tego dnia była okrągła osiemdziesiąta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, a moje zdjęcia przedstawiają głównie Warszawę. Pojechaliśmy na miasto w celu kupienia tego smartfona i mieliśmy dużo różnych trudności, ale w końcu udało się jeszcze tego dnia go zakupić. Po jakimś czasie, jako że miałem pewne trudności związane z robieniem zdjęć tym smartfonem, w tzw. lekturze niedzielnej oddałem Panu Bogu sprawę zakupu tego urządzenia i było tam powiedziane o sprzęcie muzycznym do którego śpiewam, a który potem bardzo dobrze mi służył, że Pan Bóg błogosławi jego zakup, ponieważ kurier przywiózł go do domu naszego w pierwszy dzień października - miesiąca Różańca Świętego, a więc miesiąca maryjnego. Jak to przeczytałem, bardzo się rozradowałem, ponieważ przypomniałem, sobie że ten smartfon był kupiony też w pierwszy dzień miesiąca maryjnego - 1 sierpnia. Jak się okazało, te trudności, które miałem w robieniu tych zdjęć tym telefonem zostały pokonane i ten telefon okazał się wspaniałym urządzeniem do robienia zdjęć. ponad 20 zdjęć z kilku tysięcy, które w ciągu roku zrobiłem tym smartfonem, dostało w sumie pięć nagród w międzynarodowym konkursie fotograficznym, w którym wziąłem udział w roku 2025 - trzy razy "Oficjalna Selekcja" i dwa Wyróżnienia.

69. 3 listopada 2021 roku pewien ksiądz, bardzo z nami zaprzyjaźniony na Nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy w naszej parafii dał intencję za nas i za Księdza Stanisława Małkowskiego, któremu Piotr przez wiele lat pomagał wysłać listy i paczki do osób przebywających w zakładach karnych. Ksiądz Stanisław jest zasłużonym dla Polski kapłanem - byłym kapelanem Solidarności. Dwa dni po tej Nowennie zadzwoniła do nas pani z kancelarii prezydenta Polski Andrzeja Dudy z wiadomością, że przyznane zostało księdzu Stanisławowi przez pana prezydenta najwyższe odznaczenie państwowe - order Orła Białego. 11 listopada 2021 roku Piotr, wraz z księdzem Stanisławem spotkał się z panem prezydentem w pałacu prezydenckim calem odebrania tego orderu przez księdza, z rąk pana prezydenta. Przy tej okazji Piotr wręczył panu prezydentowi i panie prezydentowej wizytówkę z adresem internetowym z naszym świadectwem. Przez te wydarzenia Pan Bóg wzbudził obfite owoce swojego miłosierdzia w tych dziełach Iskry Bożego Miłosierdzia poprzez nas.

70. Podzielenie Się Iskrą

Od wielu lat udzielona mi i Piotrowi została pewna łaska. Otóż gdy Pan Jezus podziel się sobą; swoim Ciałem z ludźmi w swojej Męce i Śmierci na Krzyżu, trzeciego dnia czyli dwa dni później objawiło się Jego Zmartwychwstanie będące owocem tej ofiary miłości. Otóż u nas setki razy była sytuacja, w której po podzieleniu się przez nas dziełami Iskry Bożego Miłosierdzia, dwa dni później a czasami dzień później albo tego samego dnia a praktycznie nigdy trzy dni później, pojawiły się obfite owoce tego podzielenia się - owoce najczęściej dla Polski; najczęściej w postaci sukcesów sportowych, ale też innych, często były to też sukcesy w tych dziełach Iskry Bożego Miłosierdzia poprzez nas, według słów Pana Jezusa, że raz są to owoce dla Polski, raz dla nas. Czasem były to też owoce dla świata. Działo się tak dlatego, że Iskrą Bożego Miłosierdzia jest Jezus Chrystus, więc podzielenie się tymi dziełami, to jest podzielenie się Nim samym, a co to oznacza, widać właśnie na wspomnianym przykładzie z Paschą Pana Jezusa, Jego Męką i Śmiercią na Krzyżu i owocem tego w postaci Jego zmartwychwstania. W roku 2019 przez mniej więcej pół roku wyjątkowo nie dzieliłem się w ogóle tymi dziełami z innymi, gdyż szykowałem pewną inicjatywę tych dzieł i przez te pół roku wyjątkowo nie odnotowałem za bardzo żadnych szczególnych sukcesów dla Polski. Te podzielenia się, o których mówię to pokazywanie komuś naszej muzyki albo zdjęć mojego autorstwa, czy naszych tekstów, albo opowiadania o tych dziełach komuś. Przez te lata za każdym razem, gdy zdarzył się obfity sukces dla Polski, szczególnie sportowy jak wspomniałem, miałem myśl, czy dwa dni wcześniej się podzieliliśmy tymi dziełami, albo dzień wcześniej, czy tego dnia i praktycznie zawsze widziałem że się podzieliliśmy, a takie sytuacje to nie były codzienne sytuacje albo w każdym tygodniu, tylko co jakiś czas, czasami raz na kilka tygodni.

71. Nowenna Do Matki Bożej

Wiele razy szczególnej łaski doświadczyliśmy - Piotr i ja poprzez nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy; przez wstawiennictwo Matki Najświętszej, o które prosiliśmy w tej nowennie, w której już od lat uczestniczymy o godzinie 18:30 w każdą środę w naszej parafii Miłosierdzia Bożego. Czy prosiliśmy o przedłużenie renty dla Piotra, co było zagrożone, czy o wyleczenie kogoś z nowotworu, czy o miłosierdzie dla Polski w kwestii wyborów prezydenckich i oczywiście w sprawach dzieł Iskry Bożego miłosierdzie po przez nas, praktycznie zawsze Maryja wejrzała miłosiernie na te prośby i dziękczynienia i wyjednała wielkie łaski i rozwiązanie tych problemów.

72. Lektura Niedzielna

Od kilku lat w każdą niedzielę wieczorem praktykowałem tak zwaną "lekturę niedzielną", to znaczy na początku modliłem się w tej sprawie, zawierzałem tą lekturę niedzzielą Panu Bogu przez Maryję, następnie wypisywałem różne intencje, które były  w moim sercu związane szczególnie z tym nowym tygodniem, który tego dnia się rozpoczął. Wypisywałem około pięciu-sześciu intencji, następnie otwierałem w telefonie naszą stronę internetową z naszym świadectwem i losowałem pięć opisów znaków spośród kilku tysięcy opisów znaków które tam są opublikowane. Jako, że te opisy to są opowiadania o znakach, które Pan Bóg sprawił, a więc jest to opowiadanie mocy Bożej, to działo się z tym podobnie jak to jest lekturą Słowa Bożego z Pisma Świętego. Pan Bóg w Słowie Bożym wiele razy pokazywał mi odpowiedź na moje pytania, na moje sprawy na które miłosiernie tym Słowem Bożym wejrzał. Podobnie z tą lekturą niedzielną - Prawie zawsze te intencje, które wypisałem były skomentowanie miłosiernie przez opisy znaków, które wylosowałem. Bardzo wiele razy przez tą lekturę niedzielną miałem wielką radość, że tak sugestywnie i miłosiernie Pan Bóg odpowiedział na te intencje. Podaję jeden przykład: Któregoś razu, w jednej z intencji lektury niedzielnej napisałem:  "Ameryka. Pobłogosław", jeśli chcesz. Pierwszy z pięciu opisów, który wylosowałem zaczął się od słów "God bless America", czyli: "Boże, pobłogosław Amerykę", a wśród tych kilku tysięcy opisów tylko kilka zawiera w sobie to hasło "God Bless America". Takich sytuacji miałem setki i te skojarzenia odnotowałem i zawarłem w naszym świadectwie.

73. Jezus Na Stadionie

1 lipca 2017 roku miało miejsce wydarzenie "Jezus na Stadionie" na Stadionie Narodowym w Warszawie. Posługiwałem do tego wydarzenia jako członek chóru. Parę miesięcy wcześniej pokazałem na forum internetowym album "Blask Nieba" że znanymi pieśniami oazowymi zaśpiewanymi przeze mnie. Ktoś mi odpowiedział: "Na spotkaniach oazowych możesz być gwiazdą, ale w programie Mam Talent, odpadłbyś w precastingu". Otóż w maju roku 2017 wziąłem udział w precastingu do programu Mam talent i odpadłem, natomiast wracając z wydarzenia "Jezus na Stadionie" ktoś do mnie powiedział trzy razy "Jesteś Gwiazdą" jako, że siedząc a trybunach stadionu widział mnie parę razy na telebimie.
Spełniły się więc te wspomniane słowa napisane na forum, choć To nie ja jestem gwiazdą tylko Jezus Chrystus, który świeci też troszeczkę po przeze mnie i Piotra. W czasie tego wydarzenia był taki moment, żeby było powiedziane: Teraz obejrzymy krótki filmik na temat tego, jak różne osoby w Kościele w Polsce wypowiadają się na temat Iskry Bożego Miłosierdzia, czym ona jest i co oznacza. Bezpośrednio po tym wideo było puszczone kolejne wideo na temat obchodzonego w tamtym roku 50-lecia istnienia ruchu charyzmatycznego "Odnowa w Duchu Świętym". Pierwszy kadr z tego wideo pokazywał nasz kościół parafialny Piotra i mój przy ul. Ateńskiej. To było pierwsze zdjęcie po tym wideo o Iskrze Bożego Miłosierdzia. Piotr i ja wiemy że ta Iskra powierzona została szczególnie  nam i troszeczkę poprzez nas przygotuje świat na powtórne przyjście Chrystusa.

74. Światowe Dni Młodzieży

30 i 31 lipca 2016 roku, w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia uczestniczyłem w Światowych Dniach młodzieży w Krakowie. Pojechałem tam bez Piotra. W sobotę 30 lipca udałem się do Bazyliki Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach gdzie dwie godziny wcześniej był papież Franciszek. Pierwszy raz w życiu byłem w tym miejscu. Gdy wszedłem do wewnątrz bazyliki, zbliżając się do ołtarza pomyślałem sobie: "To będzie wyjątkowa modlitwa adoracyjna"
Ukląkłem przed ołtarzem mając przed sobą obraz Miłosierdzia Bożego i usłyszałem w sercu takie słowa Pana Jezusa: "Jasiu, widzisz jak na tym obrazie pokazuję dłonią na moje serce? Tu jest Piotruś. Kochasz go. Przyjąłeś go. Przyjąłeś w nim swego brata i swoją siostrę. W tym momencie podniosłem oczy i zobaczyłem z mojej lewej strony obok obrazu Miłosierdzia Bożego obraz papieża Świętego Jana Pawła II i pomyślałem sobie to jest też ten mój brat, o którym powiedział Pan Jezus: "Przyjąłeś w nim swojego brata". Skojarzyło mi się też co z tym, że w chwili odejścia Świętego Jana Pawła II w domu Ojca usłyszałem w sercu słowa papieża: "To ja twój braciszek, Janie Pawle drogi". W tej modlitwie w Bazylice Miłosierdzia Bożego, po tym jak zobaczyłem ten obraz papieża, z kolei z prawej mojej strony zobaczyłem obraz świętej siostry Faustyny - "siostry", co mi się skojarzyło z tymi słowami: "przyjąłeś w nim też swoją siostrę". W tym momencie bardzo się rozradowałem i wzruszyłem. Pod koniec tamtego roku Pan Bóg sprawił, że okazałem pewien drobny miłosierny gest względem Piotrusia - uparłem się że musi koniecznie zamówić swój wymarzony serial "Dotyk Anioła" w sklepie internetowym. Przez pewien moment Piotruś z pewnych względów się sprzeciwiał, ale w końcu się przekonał i dostał ten serial akurat na Gwiazdkę. Potem go obejrzał dwa razy, bardzo mu się podobał, a inicjatywę tę Pan Bóg oznaczył kolejnymi znakami.

75. Piotruś bardzo lubi jeść lody. Ulubione jego lody w Warszawie są w lodziarni na rogu ul. Freta i ul. Mostowej na Nowym Mieście w Warszawie. Po kilku latach kupowania przez niego tam lodów skojarzyliśmy sobie, że dokładnie naprzeciwko tej lodziarni jest kościół pod wezwaniem Ducha Świętego, a Piotr w tych dziełach Iskry Bożego Miłosierdzia symbolizuje właśnie Ducha Świętego. 

 

 

 

<   MENU   >

 

Kontakt: (+48) 502 117 532  E-mail: john.siest@gmail.com

© Copyright by Jan Siestrzeńcewicz 2025  Wszelkie prawa zastrzeżone.