Wybrane Szczególne Opisy Znaków Iskry Bożego Miłosierdzia w życiu Piotra i Jana Siestrzeńcewicz.

 

Część Pierwsza (od 1 do 25)


1. JP2

Miesiąc po śmierci papieża św. Jana Pawła II (2 maja 2005 r.) odkryłem, że data (dzień i miesiąc) najradośniejszego, po ludzku, dnia w moim dotychczasowym życiu – mojego wyjazdu do Chicago – pokrywa się z datą inauguracji pontyfikatu św. Jana Pawła II (22 października), a data najtrudniejszego dnia w moim życiu, gdy trafiłem do szpitala, pokrywa się z datą zamachu na św. Jana Pawła II, który też wtedy trafił do szpitala (13 maja). Uderzające podobieństwa są również w wyglądzie zewnętrznym tych wydarzeń. Różnica lat pomiędzy tymi wydarzeniami u mnie i u św. Jana Pawła II też się pokrywa (3 lata).

2. Urodziny

Mój brat urodził 29 lutego 1980 roku. - w roku przestępnym. Obchodzi urodziny co cztery lata. Ja urodziłem się 28 lutego 1983 roku - trzy lata później. Urodziłem się więc w urodziny Piotra, jako, że w 1983 roku nie było dnia 29 lutego. Przez różne znaki; zdarzenia, sytuacje widzę, że w dziełach Iskry Bożego Miłosierdzia mój brat Piotr symbolizuje Ducha Świętego. Na potwierdzenie tego, któregoś dnia odkryłem, że ten mój brat Piotr urodził się dziewięć miesięcy (bez dwóch dni) po wypowiedzeniu w Warszawie przez papieża Św..Jana Pawła II słynnych słów: "Niech Zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi". Jako, że ciąża kobiety trwa 9 miesięcy, widzę, że Piotr został poczęty, gdy papież wypowiedział wspomniane słowa. Trzy lata po narodzinach Piotra - w jego urodziny - urodziłem się ja, który później stworzyłem album fotograficzny o Warszawie, który ukazuje praktycznie tylko nowe, albo odnowione obiekty w Warszawie. To mi się kojarzy ze słowami: "...odnowi oblicze Ziemi. Tej ziemi"...

3. Abdykacja

Papież Benedykt XVI abdykował 28 lutego 2013 roku - w nasze - moje i mojego brata Piotra urodziny  i to wyjątkowe urodziny - moje 30-te, a Piotra 33-cie. (Działalność publiczną Pan Jezus zaczął gdy miał 30 lat a umarł na Krzyżu i zmartwychwstał gdy miał 33 lata...).

4. Audiencja

9 lutego 2000 roku mój brat Piotr był niespodziewanie na audiencji u papieża Św. Jana Pawła II. Ukląkł przed nim i ucałował jego dłoń z Pierścieniem Rybaka. Tego dnia powiedział mi o tym przez telefon. Gdy o tym usłyszałem, tak bardzo się rozradowałem, że postanowiłem już nigdy nie popełnić pewnego czynu, który popełniałem nałogowo od pięciu lat. Trwam w tym postanowieniu wiernie po dzień dzisiejszy. Dodatkowo, kilka tygodni po tej audiencji u papieża Piotr zdał maturę.

5. Wieczór Miłosierdzia

Pod koniec roku 2015 miałem myśl, żeby pośpiewać piosenki religijne w naszej parafii. Zastanawiałem się kiedy to zrobić. Pamiętałem, że w drugą niedzielę miesiąca posługuje muzycznie w naszej parafii wspólnota Abba. Pomyślałem sobie: "To może zrobić to w czwartą niedzielę miesiąca?" Pomyślałem: "Zobaczę, kiedy wypada czwarta niedziela miesiąca lutego, jako, że to będzie bezpośrednio po zakończeniu się okresu kolędowego. Okazało się, że czwarta niedziela lutego 2016 wypada 28 lutego - w moje 33 urodziny. Pan Jezus miał 33 lata jak umarł na Krzyżu i zmartwychwstał. Ten występ nazwałem "Wieczór Miłosierdzia", jako, że było to w Roku Miłosierdzia. Na chwilę przed tym występem w Komunii Świętej miałem w sercu słowa, które na początku myślałem, że to ja wypowiadam: "ta Komunia Święta w intencji tego Wieczoru Miłosierdzia"...i w sercu usłyszałem dopowiedziane słowa: "...Bożego, Jasiu". Uświadomiłem sobie, że od początku to zdanie wypowiedział Pan Jezus a nie ja. Po chwili cały ten występ idealny się udał. Gdy zaśpiewałem wszystkie piosenki nikt nie wyszedł z kościoła tylko wszyscy czekali, aż będę dalej śpiewał. Powtórzyłem więc jedną z piosenek. W dniu w którym ksiądz proboszcz zgodził się na ten wieczór Miłosierdzia, z Piotrem obejrzeliśmy film "Zakonnica w Przebraniu" gdzie w finałowej scenie siostry zakonne śpiewają przed papieżem Janem Pawłem II stojącym na chórze. Otóż w tym Wieczorze Miłosierdzia na końcu śpiewałem utwór "Barka", który bardzo lubił ten sam papież - Jan Paweł II. Śpiewając go miałem przed sobą tuż pod chórem obraz Jana Pawła II... Oba te utwory - "Barka" i utwór tych sióstr z tego filmu podobnie się zaczynają...

6. 30 lat, 33 lata

30 lat skończyłem w Roku Wiary (2013). 33 lata skończyłem w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia (2016). Pan Jezus zaczął działalność publiczną, gdy miał 30 lat, umarł na Krzyżu i zmartwychwstał gdy miał 33 lata.

7. Ping-Pong

Mój brat Piotr bierze udział w cotygodniowych amatorskich turniejach tenisa stołowego. W którymś roku Piotr był na 29 miejscu w podsumowaniu rocznym (na 300- tu zawodników). Przed nim był jeszcze jeden udział w zawodach w sezonie. Tego dnia w miejscu zawodów było wyjątkowo mało graczy, dlatego, że było bardzo gorąco i już zaczęły się wakacje. Udało się Piotrowi zajść tak daleko jak jeszcze nie zaszedł - wyszedł z grupy i po wyjściu z z grupy jeszcze wygrał kilka meczy. Zdobył tyle punktów, że nie tylko  awansował z 29 na 25, jak pragnął, ale nawet na 20. Tego dnia (25.06.2016r.) reprezentacja Polski w piłce nożnej osiągnęła rekordowy wynik turnieju EURO - wygrała mecz ze Szwajcarią i awansowała do ćwierćfinału. Piotra turniej zaczął się o tej samej godzinie co ten mecz na EURO - o 15:00 - w godzinie Miłosierdzia, a to był rok Miłosierdzia. Piłkarze w którymś momencie byli bardzo zmęczeni bo grali dogrywkę - Piotr był wyjątkowo zmęczony bo grał wyjątkowo dużo meczy jeden po drugim. Piłkarze wyjątkowo wysoko awansowali - Piotr też. Iskra Bożego Miłosierdzia sprawiła ten sukces Polskiej piłce nożnej, szczególnie poprzez Piotra - świadka Iskry Bożego Miłosierdzia...

8. Wiadomości

Miałem taką sytuację w roku 2016 - w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia, że pomyślałem sobie, że czołówka telewizyjnych Wiadomości - serwisu informacyjnego telewizji Polskiej pokazuje lot nad Polską i na końcu tego lotu ukazane jest miejsce w Warszawie, obok Stadionu Narodowego, dzielnica w której Piotr i ja mieszkamy. Pomyślałem sobie: "Chcę się upewnić, czy na pewno ta czołówka pokazuje Saską Kępę - to miejsce w którym mieszkamy. Pomyślałem: "Zobaczę czy jest ta czołówka w serwisie internetowym z filmami wideo". Znalazłem to wideo i puściłem. Pomyślałem, że zapauzuję to wideo pod koniec tej czołówki, żeby zobaczyć to, co miałem sprawdzić. I rzeczywiście - było widać na samym końcu te czołówki Saską Kępę, pośrodku tego kadru - miejsce gdzie jest nasz dom. Dodatkowo zdarzyło się coś niesamowitego: W tym zatrzymanym kafrze pojawił się napis nad tym naszym domem: "DOM" - środek napisu "WIADOMOŚCI", który pod koniec tej czołówki się pojawia i tak się powiększa że w tym momencie było widać tylko środek tego napisu. Ten napis dom skojarzył mi się właśnie z tym naszym domem - domem iskry Bożego Miłosierdzia. Na naszych stronach internetowych jest link do tego kadru z tego wideo.

9. Iskra, Piknik Rodzinny

28 września 2014 roku wystąpiłem na pikniku rodzinnym w naszej parafii. Zaśpiewałem kilka piosenek. Jednocześnie ten dzień to był dzień dorocznej akcji "Iskra" (Miłosierdzia Bożego) polegającej na modlitwie na rogach placów, rond koronką do Miłosierdzia Bożego, w intencji świata całego. Okazało się, że tego dnia, w tej naszej parafii Miłosierdzia Bożego o godzinie Miłosierdzia; dokładnie o 15:00 śpiewałem utwór "Make You Feel My Love" - można powiedzieć - o miłosierdziu, śpiewałem jako świadek Iskry Bożego Miłosierdzia, utwór napisany przez boba Dylana, któremu dwa lata później - w roku Miłosierdzia przyznano literacką nagrodę Nobla. A więc w tym zdarzeniu zaznaczyło się sześć akcentów "miłosierdzia".

10. 997

Którejś nocy zatopiłem się w modlitwie poprzez czytanie Dzienniczka Miłosierdzia Bożego. Miałem wtedy na sobie koszulkę z nadrukiem "79". W pewnym momencie zauważyłem jak w błyszczącym obrazku "Jezu, ufam Tobie!" odbija się ten numer tak, że widać napis "997". Pomyślałem: "numer telefonu na policję", ale szybko o tym zapomniałem i modliłem się dalej. Pewien czas później, tego samego wieczoru, podszedłem do okna i zobaczyłem, jak na trawniku przed moim domem leży człowiek. Pomyślałem: "Być może to ktoś nietrzeźwy, ale to niegodne, żeby człowiek leżał na trawniku jak pies. Co tu robić? Zadzwonię gdzieś. Nie znam numeru do straży miejskiej, więc zadzwonię na policję, pod 997”. Po krótkim czasie odpowiednie służby zabrały tę osobę, a ja nagle z wielką radością skojarzyłem sobie, czego wcześniej nie byłem świadomy, że ten sam numer na policję (997), pokazał mi wcześniej Pan Jezus...

11. 117

Któregoś dnia, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, robiłem zakupy świąteczne razem z moim bratem (Piotrem, który mnie wspiera we wszystkim). Szliśmy po mieście i nagle zobaczyłem skuloną staruszkę proszącą o datek. Minęliśmy ją, ale po jakimś czasie wyjątkowo doświadczałem w sercu drobnego, ale ewidentnego pragnienia, żeby się do niej wrócić. Pomyślałem sobie, że Pan Jezus chce, żebym był wierny nawet tym drobnym pragnieniom, które rozbudza w moim sercu. Powiedziałem o tym bratu. Wróciliśmy się, ale nie mogliśmy tej pani znaleźć. Wtedy powiedziałem Piotrowi, że Pan Jezus też czasem idzie w głąb ciemnego lasu, żeby odnaleźć zagubioną owieczkę. Po piętnastu czy dwudziestu minutach znaleźliśmy ją, zaniosłem jej datek, a ona powiedziała: "Niech cię Bóg błogosławi". Poszliśmy na przestanek autobusowy, wsiedliśmy do autobusu linii „111”, jadącego w stronę domu, ale niedojeżdżającego pod sam dom tak, jak numer „117” – jedyny autobus, który nam idealnie pasuje. I nagle zobaczyliśmy, że autobus, który jechał przed nami, miał wypadek, uderzył w latarnię. W domu dowiedzieliśmy się z serwisu informacyjnego ogólnopolskiej stacji radiowej (to była główna wiadomość), że był to autobus linii "117" i że 33 osoby są ranne, w tym 8 ciężko. Gdybyśmy nie szukali wcześniej tamtej pani i nie okazali jej miłosierdzia, najprawdopodobniej wzięlibyśmy udział w tamtym wypadku...

12. Rozśmieszenie

Od dziecka cierpię na dysgrafię - bardzo nieczytelne pismo. Otóż
Któregoś razu powiedziałem do Pana Boga coś wyjątkowo konkretnie, lekko i spontanicznie, co bardzo rzadko czyniłem. Powiedziałem: "Panie Jezu, jeśli chcesz możesz mnie rozśmieszyć". W tym momencie usiadłem do modlitwy, myśląc na temat pewnej innej sprawy, a o tej modlitwie o rozśmieszenie już nie myślałem. Powiedziałem: "Panie Jezu, jeśli chcesz, mogę Ci to pisać". Chodziło o odnotowywanie jakichś myśli. Usłyszałem wtedy w sercu słowa Pana Jezusa: "Mógłbyś, gdybym mógł cię odczytać". Niesamowicie mnie to rozśmieszyło - mam tak nieczytelne pismo, że nawet sam Pan Bóg nie jest w stanie mnie odczytać. Było to dla mnie nie tylko bardzo śmieszne, ale też słodkie i wzruszające, że jestem taką nieporadną "owieczką" w ramionach bardzo kochającego Ojca...

13. Kana Galilejska

Tajemnice Różańca Świętego mają spełnienie w moim dotychczasowym życiu przez sytuacje, które obrazowo są bardzo podobne do tych tajemnic. Na przykład: druga tajemnica części Światła Różańca Świętego - "Jezus czyni początek znaków na weselu w Kanie Galilejskiej" zaznaczyła się u mnie w ten sposób: W grudniu 2011 roku miała miejsce w naszej parafii wigilia dla osób samotnych. Miałem śpiewać do mikrofonu z anbonki kolędy. Na początku tego wydarzenia ktoś powiedział: "barszcz jest niedoprawiony!" To skojarzyło mi się, ze słowami z Ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej: "Niie mają już wina". Kolor barszczu czerwonego skojarzył mi się z kolorem czerwonego wina. Chwilę później była sytuacja w której Piotr powiedział do mnie: "To idź już śpiewać". Odpowiedziałem mu: "Poczekaj, dopiero ksiądz, jak mnie poprosi, wtedy pójdę śpiewać". To mi się skojarzyło ze słowami Pana Jezusa w Ewangelii: "Czyż to moja lub twoja sprawa niewiasto? Jeszcze nie nadeszła moja godzina". Na koniec trzeci akcent który pokrył się z tą Ewangelią: Gdy już śpiewałem, ktoś ze słuchających powiedział: "Niesamowite jaki ten pan ma ładny, młody głos, zachowany aż w tym wieku". To mi się skojarzyło ze słowami z Ewangelii: "Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory". Te znaki w tym wydarzeniu odkryłem dopiero wiele tygodni po tym wydarzeniu.

14. W Drodze

Któregoś razu dostałem e-maila od miesięcznika "W Drodze". Zapytano mnie, czy mogę użyczyć zdjęcie mojego autorstwa do publikacji w tym miesięczniku? Zgodziłem się
Zapytano mnie, jakiego oczekuję honorarium. Odpowiedziałem, że żadnego. W odpowiedzi napisano do mnie: "Jako, że uczynił pan tak miły gest dla nas chcieliśmy Pana z przyjemnością poinformować, że to zdjęcie Pana autorstwa ukaże się w okrągłym pięćsetnym wydaniu naszego miesięcznika. W dniu okrągłej dziesiątej rocznicy pogrzebu papieża Św. Jana Pawła II przyniósł kurier do naszego mieszkania ten egzemplarz miesięcznika w drodze zawierający zdjęcie mojego autorstwa. Jak sobie później skojarzyłem, tego dnia w liturgii Kościoła w Słowie Bożym, we fragmencie Ewangelii o uczniach idących do Emaus wystąpiło cztery razy słowo 'w drodze" - jak tytuł tego czasopisma.

15. Smoleńsk, Album

10 kwietnia 2010 roku, w nocy pomodliłem się słowami: "Pan Jezu, proszę Cię o takie cierpienie, jakie jest najbardziej potrzebne dla zbawienia świata". Miałem w tej modlitwie na myśli swoje cierpienie, ale nie wypowiedziałem tego, że chodzi o moje cierpienie. Około dwóch godzin później zdarzyła się Tragedia Smoleńska. 8 dni później miał miejsce pogrzeb polskiej pary prezydenckiej, a kolejne osiem dni później zostało ukończone nagrywanie naszego albumu "My Dreams Come True.", który powstał ponad rok.

16. Mecz Polska-Niemcy

W roku 2014 miał miejsce Mundial piłkarski w Brazylii. Przed finałowym meczem Niemcy-Argentyna w światowym serwisie informacyjnym była pokazana figura Chrystusa Króla, ktora góruje na Rio de Janeiro, w którym miał miejsce ten finał i jako, że żyli wtedy dwaj papieże - papież Franciszek pochodzący z Argentyny i papież emeryt Benedykt XVI pochodzący z Niemiec, były wypowiedziane takie słowa: "Ciekawe na kogo wskaże Pan Jezus (który w tej figurze na ręce wzniesione w dwóch przeciwnych kierunkach) - czy wskaże On na Niemcy czy na Argentynę - na papieża Benedykta XVI, czy na papieża Franciszka". Ten mecz finałowy wygrała drużyna Niemiec, a papież Benedykt XVI pochodzący z Niemiec rok wcześniej abdykował w urodziny Piotra i moje - Piotra 33-cie, a moje 30-te. Kilka miesięcy po tym meczu finałowym Mundialu - 11 października 2014r. reprezentacja Niemiec, przyjechała do Warszawy na mecz z Polską rozegrany na Stadionie Narodowym, który jest bardzo blisko naszego domu - Piotra i mojego, praktycznie można powiedzieć, że jest na końcu naszej ulicy. Ten mecz Polacy wygrali 2:0 i było to pierwsze zwycięstwo Polski nad Niemcami w piłce nożnej w historii. Przez to Pan Jezus po tym jak wskazał na Benedykt XVI, wskazał też na Iskrę Miłosierdzia Bożego w tym miejscu, blisko tego Stadionu Narodowego, w naszym domu...

17. Lista z Mocą

07 listopada 2013 roku jeden z naszych utworów z albumu "My Dreams Come true" pojawił się na tak zwanej "Liście z mocą" - radiowej liście przebojów muzyki chrześcijańskiej emitowanej co tydzień w kilkunastu lokalnych katolickich stacjach radiowych w Polsce i nie tylko. W sumie, w tamtym czasie do tej listy trafiły trzy nasze utwory pierwszy "I Still Believe" utrzymywał się 9 tygodni na tej liście kolejny "I'll Stand Beside You" utrzymywał się 21 tygodni na tej liście a kolejny "Czekam Na Powrót Twój" - 37 tygodnie. Te 21 i 37 skojarzyło mi się z godziną odejścia do domu ojca papieża Świętego Jana Pawła II. Pomyślałem: "A co znaczy te 9 tygodni?" - 21:00 to inaczej 9:00. Miałem myśl, że po tej 21:37 papież już był w niebie, więc co w tej sytuacji odnosi się do tego?" Otóż w miesiącu w którym ten trzeci utwór zakończył bytowanie na tej liście odbył się piknik rodzinny w naszej parafii na którym zaśpiewałem wspomniane trzy utwory Listy z Mocą, a piknik ten miał nazwę "Niebo nad Ateńską" (niebo...)

18. Kino

Wychował mnie i mojego brata Piotrka dziadek Antoni, który był naszą rodziną zastępczą. Dziadka bardzo kochałem, uważałem go przez ten okres dzieciństwa za najukochańszą osobę w moim życiu – bardzo czule się nami opiekował. Gdy miałem 14 lat nastąpił przełomowy zwrot w moim życiu. Związany był ze śmiercią dziadka, o której to śmierci, wcześniej nawet przez chwilę nie chciałem myśleć, że kiedyś nastąpi. Dziadek odszedł w lipcu 1997 roku. Po krótkim czasie popadłem w stan rozpaczy. Mówiłem w sercu: „Nikt mnie nie kocha”. Niedługo po tym poszedłem z Piotrkiem do kina. Nie najważniejsze jest jaki to był film, ale był w tym filmie jeden szczególny moment. Pokazane było, jak leży na łożu śmierci starszy człowiek. Skojarzył mi się z moim dziadkiem. To była dla mnie wzruszająca scena. Było we mnie współczucie dla tego bohatera filmu. Te wzruszenie i współczucie skłoniło mnie do pewnej reakcji, coś sobie postanowiłem widząc tę umierającą starszą osobę. Powiedziałem sobie w sercu tak: „Całe życie poświęcę pomaganiu ludziom w podeszłym wieku, chorym, cierpiącym, bezdomnym, głodnym, ubogim…” I w tym momencie spadło na mnie coś jak grom z jasnego nieba – słowa w sercu: „Bóg istnieje" I to połączone z niesamowitą radością, że jest to coś pozytywnego, że chodzi o Boga, który jest miłością. Zostałem oświecony. Tak się zaczęła moja wiara.

19. Któregoś razu przyjaciel mój i Piotra - Robert powiedział, że stara się zrobić audycję radiową w rzeszowskiej katolickiej stacji radiowej "Via" audycję o Duchu Świętym zawierającą nasze świadectwo, które mu kiedyś przesłaliśmy, które napisaliśmy na jego prośbę i które mu się bardzo spodobało. W grudniu 2018 roku Robert zadzwonił do nas i powiedział, że zrobił tą audycję i będzie wyemitowana w trzecią w środę stycznia. Ja w tym momencie skojarzyłem sobie, że w tym styczniu właśnie kolejnego roku będzie okrągła 10-ta rocznica śmierć naszej mamy - 16 stycznia 2019 roku. Zastanawiałem się czy ta audycja będzie właśnie tego dnia wyemitowana, to znaczy czy trzecia środa miesiąca stycznia 2019 roku wypadnie właśnie 16 stycznia okazało się że tak. I udało się - słuchaliśmy w ten rocznicowy dzień tej audycji z naszym świadectwem które zawierało w sobie też odniesienie do naszej mamy, co było cytowane.

20. Zdjęcie, Krew

Święty Jan Paweł II zainaugurował swój pontyfikat 22 października 1978 roku.19 lat później pojechałem do Chicago. Zamach na papieża był 13 maja 1981 roku. 19 lat później trafiłem do szpitala (w roku 2000). Te wydarzenia u papieża i u mnie dzieli 19 lat. Zamyka je ta rocznica w 2000 roku. 19 lat od tej rocznicy, dokładnie 13 maja 2019 roku obrabiałem zdjęcia zrobione przeze mnie na wystawie samochodów klasycznych, które wykonałem 11 maja 2019 roku. Gdy obrabiałem te zdjęcia na komputerze, we wspomnianą rocznicę zobaczyłem coś niezwykłego: Na jednym ze zdjęć które zrobiłem w trybie czarno-białym (podobnie jak większość tych zdjęć które na wspomnianej wystawie wykonałem) zawiera w sobie czerwone plamy, które mi się skojarzyły z krwią papieża na sutannie w czasie zamachu. Te zdjęcie przedstawia różne osoby i biały samochód, który skojarzy mi się z papamobilem, którym jechał papież właśnie w chwili zamachu.

21. Posługa Ministrancka

29 czerwca 2019 roku byłem z Piotrem w Rzeszowie u naszego przyjaciela Roberta. Opowiadałem mu nasze świadectwo. To było szczególne opowiadanie, ponieważ podzieliłem się takimi faktami ze świadectwa o Iskrze Bożego Miłosierdzia, którymi się jeszcze z nikim poza Piotrem w rozmowie nie dzieliłem. Pan Jezus dwa dni po podzieleniu się sobą na Krzyżu zmartwychwstał; przyszły te obfite owoce jego Męki i Śmierci na Krzyżu. Jako, że Iskra Bożego Miłosierdzia to jest sam Pan Jezus - podobnie u nas - często dwa dni bo podzieleniu się iskrą Bożego Miłosierdzia przez nasze świadectwo czy działa tej iskry przyszły obfite owoce - szczególnie dla Polski ale nie tylko, też często dla nas. Czasami też było to dzień po podzieleniu się albo tego samego. Otóż dwa dni bo tym podzieleniu się tym świadectwem w Rzeszowie, zaczęła się moja posługa ministrancka w naszej parafii.

22. Dzień Ojca

23 czerwca 2019 roku był dzień ojca Pewien ksiądz z naszej parafii powiedział do nas: "Nie chcę was widzieć w kościele jeśli nie będziecie służyć". Miał na myśli podjęcie przez nas obsługi ministranckiej. Po tych słowach w domu zastanawiałem się nad tą sprawą i rozeznawałem ją. Postanowiłem podjąć posługę ministrancką w naszej parafii. Skojarzyłem sobie, że tego dnia był dzień ojca. Przypomniała mi się historyjka związana ze świętym Janem Pawłem II, gdy jak był mały i opuścił się trochę w obowiązkach ministranckich, jego ojciec polecił mu odmawianie modlitwy do Ducha Świętego którą papież potem odmawiał każdego dnia do końca życia. W tej sytuacji tego dnia byłem trochę jak młody Karol Wojtyła a ten ksiądz wspomniany trochę jak ojciec Karola Wojtyły. Myślałem wtedy: "A gdzie w tej sytuacji jest ta modlitwa do Ducha Świętego?" Otóż tego samego dnia Piotruś powiedział do mnie: "Jasiu zobacz, dostałem od kogoś książeczkę "Kwiatki Jana Pawła II" i na samym początku jest tekst tej modlitwy do Ducha Świętego, którą codziennie odmawiamy. Chodziło właśnie o tą modlitwę, którą Karol Wojtyła dostał od swojego ojca i którą też Piotruś i ja codziennie odmawiamy.

23. Rekolekcje, Rocznica

Na rekolekcjach Odnowy w Duchu Świętym "Uzdrowienie wspomnień" w roku 2004 dostałem w sercu pewien obraz: "Oto jest wieczór. Na ganku przed domkiem stoi chłopiec który patrzy na niebo gwieździste i na księżyc, który mu się bardzo podobał Ten chłopiec był zachwycony tym widokiem i w którymś momencie powiedział: "Wskoczę na ten księżyc!" I podskoczył i zamiast upaść na ziemię taka cudowna siła biegnąca z księżyca aż do niego pochwyciła go i przeniosła w powietrze przez atmosferę aż na księżyc i chłopiec znalazł się na wymarzonym księżycu. Ta sytuacja wydaje się taka nierzeczywista a tak naprawdę jest bardziej rzeczywista z punktu widzenia królestwa Bożego niż to co po ludzku, po ziemsku wydaje się rzeczywiste. 30 listopada 2002 roku był najpiękniejszy dzień w moim życiu, w ktorym zawierzylem się całkowicie Panu Jezusowi. W rocznicę tego wydarzenia 30 listopada 2019 roku byliśmy z Piotrkiem na dniu skupienia Ruchu Rodzni Nazaretańskich w Częstochowie. Było tam odtworzone nagranie wypowiedzi nieżyjącego już księdza Dejczera, założyciela tego ruchu, do którego wtedy należeliśmy. W tym nagraniu ksiądz Dejczer opowiadał bardzo podobną historyjkę o księżycu i chłopcu który był tym księżycem zachwycony, a odciągała go od tego widoku jego mama która, wzywała go do swoich bardziej przyziemnych obowiązków; do uczenia się matematyki; tego co racjonalne.  Przypomniał mi się wtedy ten obraz z Uzdrowienia Wspomnień i bardzo się wzruszyłem, a ta historyjka o księżycu widzę że opowiada o nas - o Piotrze i o mnie.

24. Wybory Parlamentarne

Latem roku 2015 wzięliśmy z Piotrem kredyt 10 000 zł na cel promocji naszego albumu muzycznego "My Dreams Come true". 27 września 2015 roku na pikniku rodzinnym w naszej parafii zaśpiewałem trzy utwory które wcześniej były na "Liście z Mocą" radiowej liście przebojów muzyki chrześcijańskiej. Od tamtego momentu prowadzona przez nas była ta kampania reklamowa o której wspomniałem. Szła ona w parze z kampanią wyborczą partii Prawo i Sprawiedliwość przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2015 roku. Przed tą naszą promocją, tym jak gdyby badaniem naszej muzyki, usłyszałem w sercu słowa od Pana Jezusa: "Zysk z tego badania będzie niewspółmiernie większy od pieniędzy które trzeba na te badanie przeznaczyć. Dostałem też znak, że spełni się to po 30 dniach. ten nasz album nie zdobył wtedy dużej popularności na Spotify, a dokładnie 30 od tego mojego występu na pikniku rodzinnym i czasu rozpoczęcia się tej promocji zostały ogłoszony wyniki oficjalne wyborów parlamentarnych w Polsce - Prawo i Sprawiedliwość wygrało i to tak wygrało że po raz pierwszy w III Rzeczpospolitej rządy objęła jedna partia bez koalicji. W czasie rządzenia PIS-u przez dwie kolejne kadencje wprowadzony został program 500 plus i wiele innych programów pomocowych i inicjatyw odnawiających Polskę. Zysk z tego naszego badania drogą duchową okazał się rzeczywiście niewspółmiernie większy od tego naszego wkładu finansowego - to miliardy złotych szczególnie dla ubogich Polaków...

25. Mundial

W roku 2002 odbył się Mundial piłkarski w Katarze. Kilka miesięcy wcześniej wiedziałem, że mecz Polski z Argentyną zaplanowany jest na 30 listopada 2022 roku, czyli na okrągłą dwudziestą rocznicę najpiękniejszego dnia w moim życiu, w którym zawierzyłem się całkowicie Panu Jezusowi. Odnośnie tego w sercu usłyszałem wtedy słowa Pana Jezusa: "Jasiu, ten dzień to będzie dzień obfitej radości dla Polski, sprawię to z okazji tej twojej rocznicy, ze względu na Iskrę Bożego Miłosierdzia. Gdy przyszedł ten dzień Polacy przegrali z Argentyną 0:2, ale był to na tyle korzystny wynik, że tego dnia okazało się że po raz pierwszy od 36 lat Polska wychodzi z grupy na Mundialu. Była to rzeczywiście wspaniała radość dla dla polskiego sportu, dla Polski. To były mistrzostwa wyjątkowe dla Polski ponieważ zaczęły się święto Chrystusa Króla, jak się chyba tak nigdy wcześniej nie zdarzyło, gdyż wyjątkowo ten Mundial odbył się w okresie jesiennym. Skojarzyło mi się to z tym, że Pan Jezus jest królem Polski. Polacy przegrali dwa mecze na tym Mundialu - z Argentyną i z Francją. To nie wstyd, jak mówiono w mediach, ponieważ obie te drużyny spotkały się w finale. Poza tym mecz finałowy sędziował Polak - Szymon Marciniak, jak mówi eksperci - bez zarzutu., a polski bramkarz Wojciech Szczęsny obronił w tych mistrzostwach dwa rzuty karne wyrównując rekord w tej kwestii. Jeden z tych karnych Wojtek obronił właśnie w tym dniu tak radosnym dla Polski, i to karny strzelany przez Lionela Messiego, którego Argentyna wygrała cały tamten Mundial, i który został niedawno uznany za największego piłkarza wszechczasów. Dostałem jeszcze liczniejsze, inne piękne znaki związane z tym Mundialem. Pierwszy mecz w grupie Polacy zagrali z Meksykiem. Otóż idąc z naszego domu w stronę centrum pierwszy przystanek autobusowy to jest przystanek "Meksykańska". Drugi mecz Polacy grali z Arabią Saudyjską. Odpowiednikiem tego u nas było miejsce po tym przystanku "Meksykańska" - sklep w związku z którym była pewna burza pomiędzy między mną a Piotrem. Z tej burzy zrodziła się dla nas radość, że ten mecz Polacy wygrali 2:0.. Kolejny mecz Polacy zagrali z Argentyną - właśnie w tą wspomnianą rocznicę mojego zawarcia przymierza z Panem Jezusem. Odpowiednikiem tego, dalej, na tej trasie jest  jest przystanek plac Przymierza (przymierze). Jakiś czas przed tym meczem widziałem na tym przystanku napis: „Pl. Przymierza 02”. To był rok tego mojego oddania się Panu Jezusowi - rok 2002 i taki był wynik tego meczu 0:2. Myślałem sobie, że kolejny przystanek to to jest przystanek "Francuska" - "Czyżby kolejny mecz Polacy mieli grać z Francją?" Okazało się że tak. Po meczu z Francją Polacy odpadli, ale licząc dalej po kolei przystanki autobusowe, ostatni mecz Mundialu przypadł na przystanek przy rondzie de Gaulle'a, przy pomniku Charles'a de Gaulle'a - generała francuskiego. Otóż właśnie Francuz Kylian Mbappe został królem strzelców Mundialu strzelił najwięcej goli, co kojarzy mi się właśnie z tym słowem "de Gaulle" - wymawia się: "de Gol" - jak "gol" piłkarski...

 

MENU   >

 

Kontakt: (+48) 502 117 532  E-mail: john.siest@gmail.com

© Copyright by Jan Siestrzeńcewicz 2025  Wszelkie prawa zastrzeżone.