Wybrane
Szczególne Opisy Znaków Iskry Bożego Miłosierdzia w życiu Piotra i Jana
Siestrzeńcewicz.
Część
Pierwsza (od 1 do 25)
1. JP2
Miesiąc po śmierci papieża św. Jana Pawła II (2 maja 2005 r.) odkryłem, że data
(dzień i miesiąc) najradośniejszego, po ludzku, dnia w moim dotychczasowym
życiu – mojego wyjazdu do Chicago – pokrywa się z datą inauguracji pontyfikatu
św. Jana Pawła II (22 października), a data najtrudniejszego dnia w moim życiu,
gdy trafiłem do szpitala, pokrywa się z datą zamachu na św. Jana Pawła II,
który też wtedy trafił do szpitala (13 maja). Uderzające podobieństwa są
również w wyglądzie zewnętrznym tych wydarzeń. Różnica lat pomiędzy tymi
wydarzeniami u mnie i u św. Jana Pawła II też się pokrywa (3 lata).
2. Urodziny
Mój brat urodził 29 lutego 1980 roku. - w roku przestępnym. Obchodzi urodziny
co cztery lata. Ja urodziłem się 28 lutego 1983 roku - trzy lata później.
Urodziłem się więc w urodziny Piotra, jako, że w 1983 roku nie było dnia 29
lutego. Przez różne znaki; zdarzenia, sytuacje widzę, że w dziełach Iskry
Bożego Miłosierdzia mój brat Piotr symbolizuje Ducha Świętego. Na potwierdzenie
tego, któregoś dnia odkryłem, że ten mój brat Piotr urodził się dziewięć
miesięcy (bez dwóch dni) po wypowiedzeniu w Warszawie przez papieża Św..Jana Pawła II słynnych słów: "Niech Zstąpi Duch
Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi". Jako, że ciąża kobiety trwa 9
miesięcy, widzę, że Piotr został poczęty, gdy papież wypowiedział wspomniane
słowa. Trzy lata po narodzinach Piotra - w jego urodziny - urodziłem się ja,
który później stworzyłem album fotograficzny o Warszawie, który ukazuje
praktycznie tylko nowe, albo odnowione obiekty w Warszawie. To mi się kojarzy
ze słowami: "...odnowi oblicze Ziemi. Tej ziemi"...
3. Abdykacja
Papież Benedykt XVI abdykował 28 lutego 2013 roku - w nasze - moje i mojego
brata Piotra urodziny i to wyjątkowe urodziny - moje 30-te, a Piotra
33-cie. (Działalność publiczną Pan Jezus zaczął gdy miał 30 lat a umarł na
Krzyżu i zmartwychwstał gdy miał 33 lata...).
4. Audiencja
9 lutego 2000 roku mój brat Piotr był niespodziewanie na audiencji u papieża
Św. Jana Pawła II. Ukląkł przed nim i ucałował jego dłoń z Pierścieniem Rybaka.
Tego dnia powiedział mi o tym przez telefon. Gdy o tym usłyszałem, tak bardzo
się rozradowałem, że postanowiłem już nigdy nie popełnić pewnego czynu, który
popełniałem nałogowo od pięciu lat. Trwam w tym postanowieniu wiernie po dzień
dzisiejszy. Dodatkowo, kilka tygodni po tej audiencji u papieża Piotr zdał
maturę.
5. Wieczór Miłosierdzia
Pod koniec roku 2015 miałem myśl, żeby pośpiewać piosenki religijne w naszej
parafii. Zastanawiałem się kiedy to zrobić. Pamiętałem, że w drugą niedzielę
miesiąca posługuje muzycznie w naszej parafii wspólnota Abba.
Pomyślałem sobie: "To może zrobić to w czwartą niedzielę miesiąca?"
Pomyślałem: "Zobaczę, kiedy wypada czwarta niedziela miesiąca lutego,
jako, że to będzie bezpośrednio po zakończeniu się okresu kolędowego. Okazało
się, że czwarta niedziela lutego 2016 wypada 28 lutego - w moje 33 urodziny.
Pan Jezus miał 33 lata jak umarł na Krzyżu i zmartwychwstał. Ten występ
nazwałem "Wieczór Miłosierdzia", jako, że było to w Roku
Miłosierdzia. Na chwilę przed tym występem w Komunii Świętej miałem w sercu
słowa, które na początku myślałem, że to ja wypowiadam: "ta Komunia Święta
w intencji tego Wieczoru Miłosierdzia"...i w sercu usłyszałem
dopowiedziane słowa: "...Bożego, Jasiu". Uświadomiłem sobie, że od
początku to zdanie wypowiedział Pan Jezus a nie ja. Po chwili cały ten występ
idealny się udał. Gdy zaśpiewałem wszystkie piosenki nikt nie wyszedł z
kościoła tylko wszyscy czekali, aż będę dalej śpiewał. Powtórzyłem więc jedną z
piosenek. W dniu w którym ksiądz proboszcz zgodził się na ten wieczór
Miłosierdzia, z Piotrem obejrzeliśmy film "Zakonnica w Przebraniu"
gdzie w finałowej scenie siostry zakonne śpiewają przed papieżem Janem Pawłem
II stojącym na chórze. Otóż w tym Wieczorze Miłosierdzia na końcu śpiewałem
utwór "Barka", który bardzo lubił ten sam papież - Jan Paweł II.
Śpiewając go miałem przed sobą tuż pod chórem obraz Jana Pawła II... Oba te
utwory - "Barka" i utwór tych sióstr z tego filmu podobnie się
zaczynają...
6. 30 lat, 33 lata
30 lat skończyłem w Roku Wiary (2013). 33 lata skończyłem w Jubileuszowym Roku
Miłosierdzia (2016). Pan Jezus zaczął działalność publiczną, gdy miał 30 lat,
umarł na Krzyżu i zmartwychwstał gdy miał 33 lata.
7. Ping-Pong
Mój brat Piotr bierze udział w cotygodniowych amatorskich turniejach tenisa
stołowego. W którymś roku Piotr był na 29 miejscu w podsumowaniu rocznym (na
300- tu zawodników). Przed nim był jeszcze jeden udział w zawodach w sezonie.
Tego dnia w miejscu zawodów było wyjątkowo mało graczy, dlatego, że było bardzo
gorąco i już zaczęły się wakacje. Udało się Piotrowi zajść tak daleko jak
jeszcze nie zaszedł - wyszedł z grupy i po wyjściu z z
grupy jeszcze wygrał kilka meczy. Zdobył tyle punktów, że nie tylko
awansował z 29 na 25, jak pragnął, ale nawet na 20. Tego dnia (25.06.2016r.)
reprezentacja Polski w piłce nożnej osiągnęła rekordowy wynik turnieju EURO -
wygrała mecz ze Szwajcarią i awansowała do ćwierćfinału. Piotra turniej zaczął
się o tej samej godzinie co ten mecz na EURO - o 15:00 - w godzinie
Miłosierdzia, a to był rok Miłosierdzia. Piłkarze w którymś momencie byli
bardzo zmęczeni bo grali dogrywkę - Piotr był wyjątkowo zmęczony bo grał
wyjątkowo dużo meczy jeden po drugim. Piłkarze wyjątkowo wysoko awansowali -
Piotr też. Iskra Bożego Miłosierdzia sprawiła ten sukces Polskiej piłce nożnej,
szczególnie poprzez Piotra - świadka Iskry Bożego Miłosierdzia...
8. Wiadomości
Miałem taką sytuację w roku 2016 - w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia, że
pomyślałem sobie, że czołówka telewizyjnych Wiadomości - serwisu informacyjnego
telewizji Polskiej pokazuje lot nad Polską i na końcu tego lotu ukazane jest
miejsce w Warszawie, obok Stadionu Narodowego, dzielnica w której Piotr i ja
mieszkamy. Pomyślałem sobie: "Chcę się upewnić, czy na pewno ta czołówka
pokazuje Saską Kępę - to miejsce w którym mieszkamy. Pomyślałem: "Zobaczę
czy jest ta czołówka w serwisie internetowym z filmami wideo". Znalazłem
to wideo i puściłem. Pomyślałem, że zapauzuję to
wideo pod koniec tej czołówki, żeby zobaczyć to, co miałem sprawdzić. I
rzeczywiście - było widać na samym końcu te czołówki Saską Kępę, pośrodku tego
kadru - miejsce gdzie jest nasz dom. Dodatkowo zdarzyło się coś niesamowitego:
W tym zatrzymanym kafrze pojawił się napis nad tym
naszym domem: "DOM" - środek napisu "WIADOMOŚCI", który pod
koniec tej czołówki się pojawia i tak się powiększa że w tym momencie było
widać tylko środek tego napisu. Ten napis dom skojarzył mi się właśnie z tym
naszym domem - domem iskry Bożego Miłosierdzia. Na naszych stronach internetowych
jest link do tego kadru z tego wideo.
9. Iskra, Piknik Rodzinny
28 września 2014 roku wystąpiłem na pikniku rodzinnym w naszej parafii.
Zaśpiewałem kilka piosenek. Jednocześnie ten dzień to był dzień dorocznej akcji
"Iskra" (Miłosierdzia Bożego) polegającej na modlitwie na rogach
placów, rond koronką do Miłosierdzia Bożego, w intencji świata całego. Okazało
się, że tego dnia, w tej naszej parafii Miłosierdzia Bożego o godzinie
Miłosierdzia; dokładnie o 15:00 śpiewałem utwór "Make
You Feel My Love" -
można powiedzieć - o miłosierdziu, śpiewałem jako świadek Iskry Bożego
Miłosierdzia, utwór napisany przez boba Dylana,
któremu dwa lata później - w roku Miłosierdzia przyznano literacką nagrodę
Nobla. A więc w tym zdarzeniu zaznaczyło się sześć akcentów
"miłosierdzia".
10. 997
Którejś nocy zatopiłem się w modlitwie poprzez czytanie Dzienniczka
Miłosierdzia Bożego. Miałem wtedy na sobie koszulkę z nadrukiem "79".
W pewnym momencie zauważyłem jak w błyszczącym obrazku "Jezu, ufam
Tobie!" odbija się ten numer tak, że widać napis "997".
Pomyślałem: "numer telefonu na policję", ale szybko o tym zapomniałem
i modliłem się dalej. Pewien czas później, tego samego wieczoru, podszedłem do
okna i zobaczyłem, jak na trawniku przed moim domem leży człowiek. Pomyślałem:
"Być może to ktoś nietrzeźwy, ale to niegodne, żeby człowiek leżał na
trawniku jak pies. Co tu robić? Zadzwonię gdzieś. Nie znam numeru do straży
miejskiej, więc zadzwonię na policję, pod 997”. Po krótkim czasie odpowiednie
służby zabrały tę osobę, a ja nagle z wielką radością skojarzyłem sobie, czego
wcześniej nie byłem świadomy, że ten sam numer na policję (997), pokazał mi
wcześniej Pan Jezus...
11. 117
Któregoś dnia, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, robiłem zakupy świąteczne
razem z moim bratem (Piotrem, który mnie wspiera we wszystkim). Szliśmy po
mieście i nagle zobaczyłem skuloną staruszkę proszącą o datek. Minęliśmy ją,
ale po jakimś czasie wyjątkowo doświadczałem w sercu drobnego, ale ewidentnego
pragnienia, żeby się do niej wrócić. Pomyślałem sobie, że Pan Jezus chce, żebym
był wierny nawet tym drobnym pragnieniom, które rozbudza w moim sercu.
Powiedziałem o tym bratu. Wróciliśmy się, ale nie mogliśmy tej pani znaleźć.
Wtedy powiedziałem Piotrowi, że Pan Jezus też czasem idzie w głąb ciemnego
lasu, żeby odnaleźć zagubioną owieczkę. Po piętnastu czy dwudziestu minutach
znaleźliśmy ją, zaniosłem jej datek, a ona powiedziała: "Niech cię Bóg
błogosławi". Poszliśmy na przestanek autobusowy, wsiedliśmy do autobusu
linii „111”, jadącego w stronę domu, ale niedojeżdżającego pod sam dom tak, jak
numer „117” – jedyny autobus, który nam idealnie pasuje. I nagle zobaczyliśmy,
że autobus, który jechał przed nami, miał wypadek, uderzył w latarnię. W domu
dowiedzieliśmy się z serwisu informacyjnego ogólnopolskiej stacji radiowej (to
była główna wiadomość), że był to autobus linii "117" i że 33 osoby
są ranne, w tym 8 ciężko. Gdybyśmy nie szukali wcześniej tamtej pani i nie
okazali jej miłosierdzia, najprawdopodobniej wzięlibyśmy udział w tamtym wypadku...
12. Rozśmieszenie
Od dziecka cierpię na dysgrafię - bardzo nieczytelne pismo. Otóż
Któregoś razu powiedziałem do Pana Boga coś wyjątkowo konkretnie, lekko i
spontanicznie, co bardzo rzadko czyniłem. Powiedziałem: "Panie Jezu, jeśli
chcesz możesz mnie rozśmieszyć". W tym momencie usiadłem do modlitwy,
myśląc na temat pewnej innej sprawy, a o tej modlitwie o rozśmieszenie już nie
myślałem. Powiedziałem: "Panie Jezu, jeśli chcesz, mogę Ci to pisać".
Chodziło o odnotowywanie jakichś myśli. Usłyszałem wtedy w sercu słowa Pana
Jezusa: "Mógłbyś, gdybym mógł cię odczytać". Niesamowicie mnie to
rozśmieszyło - mam tak nieczytelne pismo, że nawet sam Pan Bóg nie jest w
stanie mnie odczytać. Było to dla mnie nie tylko bardzo śmieszne, ale też słodkie
i wzruszające, że jestem taką nieporadną "owieczką" w ramionach
bardzo kochającego Ojca...
13. Kana Galilejska
Tajemnice Różańca Świętego mają spełnienie w moim dotychczasowym życiu przez
sytuacje, które obrazowo są bardzo podobne do tych tajemnic. Na przykład: druga
tajemnica części Światła Różańca Świętego - "Jezus czyni początek znaków
na weselu w Kanie Galilejskiej" zaznaczyła się u mnie w ten sposób: W
grudniu 2011 roku miała miejsce w naszej parafii wigilia dla osób samotnych.
Miałem śpiewać do mikrofonu z anbonki kolędy. Na
początku tego wydarzenia ktoś powiedział: "barszcz jest
niedoprawiony!" To skojarzyło mi się, ze słowami z Ewangelii o cudzie w
Kanie Galilejskiej: "Niie mają już wina".
Kolor barszczu czerwonego skojarzył mi się z kolorem czerwonego wina. Chwilę
później była sytuacja w której Piotr powiedział do mnie: "To idź już
śpiewać". Odpowiedziałem mu: "Poczekaj, dopiero ksiądz, jak mnie
poprosi, wtedy pójdę śpiewać". To mi się skojarzyło ze słowami Pana Jezusa
w Ewangelii: "Czyż to moja lub twoja sprawa niewiasto? Jeszcze nie
nadeszła moja godzina". Na koniec trzeci akcent który pokrył się z tą
Ewangelią: Gdy już śpiewałem, ktoś ze słuchających powiedział:
"Niesamowite jaki ten pan ma ładny, młody głos, zachowany aż w tym
wieku". To mi się skojarzyło ze słowami z Ewangelii: "Ty zachowałeś
dobre wino aż do tej pory". Te znaki w tym wydarzeniu odkryłem dopiero
wiele tygodni po tym wydarzeniu.
14. W Drodze
Któregoś razu dostałem e-maila od miesięcznika "W Drodze". Zapytano
mnie, czy mogę użyczyć zdjęcie mojego autorstwa do publikacji w tym
miesięczniku? Zgodziłem się
Zapytano mnie, jakiego oczekuję honorarium. Odpowiedziałem, że żadnego. W
odpowiedzi napisano do mnie: "Jako, że uczynił pan tak miły gest dla nas
chcieliśmy Pana z przyjemnością poinformować, że to zdjęcie Pana autorstwa
ukaże się w okrągłym pięćsetnym wydaniu naszego miesięcznika. W dniu okrągłej
dziesiątej rocznicy pogrzebu papieża Św. Jana Pawła II przyniósł kurier do
naszego mieszkania ten egzemplarz miesięcznika w drodze zawierający zdjęcie
mojego autorstwa. Jak sobie później skojarzyłem, tego dnia w liturgii Kościoła
w Słowie Bożym, we fragmencie Ewangelii o uczniach idących do Emaus wystąpiło cztery razy słowo 'w drodze" - jak
tytuł tego czasopisma.
15. Smoleńsk, Album
10 kwietnia 2010 roku, w nocy pomodliłem się słowami: "Pan Jezu, proszę
Cię o takie cierpienie, jakie jest najbardziej potrzebne dla zbawienia
świata". Miałem w tej modlitwie na myśli swoje cierpienie, ale nie
wypowiedziałem tego, że chodzi o moje cierpienie. Około dwóch godzin później
zdarzyła się Tragedia Smoleńska. 8 dni później miał miejsce pogrzeb polskiej
pary prezydenckiej, a kolejne osiem dni później zostało ukończone nagrywanie
naszego albumu "My Dreams Come
True.", który powstał ponad rok.
16. Mecz Polska-Niemcy
W roku 2014 miał miejsce Mundial piłkarski w Brazylii. Przed finałowym meczem
Niemcy-Argentyna w światowym serwisie informacyjnym była pokazana figura
Chrystusa Króla, ktora góruje na Rio de Janeiro, w którym miał miejsce ten finał i jako, że żyli
wtedy dwaj papieże - papież Franciszek pochodzący z Argentyny i papież emeryt
Benedykt XVI pochodzący z Niemiec, były wypowiedziane takie słowa:
"Ciekawe na kogo wskaże Pan Jezus (który w tej figurze na ręce wzniesione
w dwóch przeciwnych kierunkach) - czy wskaże On na Niemcy czy na Argentynę - na
papieża Benedykta XVI, czy na papieża Franciszka". Ten mecz finałowy
wygrała drużyna Niemiec, a papież Benedykt XVI pochodzący z Niemiec rok
wcześniej abdykował w urodziny Piotra i moje - Piotra 33-cie, a moje 30-te.
Kilka miesięcy po tym meczu finałowym Mundialu - 11 października 2014r.
reprezentacja Niemiec, przyjechała do Warszawy na mecz z Polską rozegrany na
Stadionie Narodowym, który jest bardzo blisko naszego domu - Piotra i mojego,
praktycznie można powiedzieć, że jest na końcu naszej ulicy. Ten mecz Polacy
wygrali 2:0 i było to pierwsze zwycięstwo Polski nad Niemcami w piłce nożnej w
historii. Przez to Pan Jezus po tym jak wskazał na Benedykt XVI, wskazał też na
Iskrę Miłosierdzia Bożego w tym miejscu, blisko tego Stadionu Narodowego, w
naszym domu...
17. Lista z Mocą
07 listopada 2013 roku jeden z naszych utworów z albumu "My Dreams Come true"
pojawił się na tak zwanej "Liście z mocą" - radiowej liście przebojów
muzyki chrześcijańskiej emitowanej co tydzień w kilkunastu lokalnych
katolickich stacjach radiowych w Polsce i nie tylko. W sumie, w tamtym czasie
do tej listy trafiły trzy nasze utwory pierwszy "I Still
Believe" utrzymywał się 9 tygodni na tej liście
kolejny "I'll Stand Beside
You" utrzymywał się 21 tygodni na tej liście a
kolejny "Czekam Na Powrót Twój" - 37 tygodnie. Te 21 i 37 skojarzyło
mi się z godziną odejścia do domu ojca papieża Świętego Jana Pawła II.
Pomyślałem: "A co znaczy te 9 tygodni?" - 21:00 to inaczej 9:00.
Miałem myśl, że po tej 21:37 papież już był w niebie, więc co w tej sytuacji
odnosi się do tego?" Otóż w miesiącu w którym ten trzeci utwór zakończył
bytowanie na tej liście odbył się piknik rodzinny w naszej parafii na którym
zaśpiewałem wspomniane trzy utwory Listy z Mocą, a piknik ten miał nazwę
"Niebo nad Ateńską" (niebo...)
18. Kino
Wychował mnie i mojego brata Piotrka dziadek Antoni, który był naszą rodziną
zastępczą. Dziadka bardzo kochałem, uważałem go przez ten okres dzieciństwa za
najukochańszą osobę w moim życiu – bardzo czule się nami opiekował. Gdy miałem
14 lat nastąpił przełomowy zwrot w moim życiu. Związany był ze śmiercią
dziadka, o której to śmierci, wcześniej nawet przez chwilę nie chciałem myśleć,
że kiedyś nastąpi. Dziadek odszedł w lipcu 1997 roku. Po krótkim czasie
popadłem w stan rozpaczy. Mówiłem w sercu: „Nikt mnie nie kocha”. Niedługo po
tym poszedłem z Piotrkiem do kina. Nie najważniejsze jest jaki to był film, ale
był w tym filmie jeden szczególny moment. Pokazane było, jak leży na łożu
śmierci starszy człowiek. Skojarzył mi się z moim dziadkiem. To była dla mnie
wzruszająca scena. Było we mnie współczucie dla tego bohatera filmu. Te
wzruszenie i współczucie skłoniło mnie do pewnej reakcji, coś sobie
postanowiłem widząc tę umierającą starszą osobę. Powiedziałem sobie w sercu
tak: „Całe życie poświęcę pomaganiu ludziom w podeszłym wieku, chorym,
cierpiącym, bezdomnym, głodnym, ubogim…” I w tym momencie spadło na mnie coś
jak grom z jasnego nieba – słowa w sercu: „Bóg istnieje" I to połączone z
niesamowitą radością, że jest to coś pozytywnego, że chodzi o Boga, który jest
miłością. Zostałem oświecony. Tak się zaczęła moja wiara.
19. Któregoś razu przyjaciel mój i Piotra - Robert powiedział, że stara się
zrobić audycję radiową w rzeszowskiej katolickiej stacji radiowej
"Via" audycję o Duchu Świętym zawierającą nasze świadectwo, które mu
kiedyś przesłaliśmy, które napisaliśmy na jego prośbę i które mu się bardzo
spodobało. W grudniu 2018 roku Robert zadzwonił do nas i powiedział, że zrobił
tą audycję i będzie wyemitowana w trzecią w środę stycznia. Ja w tym momencie
skojarzyłem sobie, że w tym styczniu właśnie kolejnego roku będzie okrągła
10-ta rocznica śmierć naszej mamy - 16 stycznia 2019 roku. Zastanawiałem się
czy ta audycja będzie właśnie tego dnia wyemitowana, to znaczy czy trzecia
środa miesiąca stycznia 2019 roku wypadnie właśnie 16 stycznia okazało się że
tak. I udało się - słuchaliśmy w ten rocznicowy dzień tej audycji z naszym
świadectwem które zawierało w sobie też odniesienie do naszej mamy, co było
cytowane.
20. Zdjęcie, Krew
Święty Jan Paweł II zainaugurował swój pontyfikat 22 października 1978 roku.19
lat później pojechałem do Chicago. Zamach na papieża był 13 maja 1981 roku. 19
lat później trafiłem do szpitala (w roku 2000). Te wydarzenia u papieża i u
mnie dzieli 19 lat. Zamyka je ta rocznica w 2000 roku. 19 lat od tej rocznicy,
dokładnie 13 maja 2019 roku obrabiałem zdjęcia zrobione przeze mnie na wystawie
samochodów klasycznych, które wykonałem 11 maja 2019 roku. Gdy obrabiałem te
zdjęcia na komputerze, we wspomnianą rocznicę zobaczyłem coś niezwykłego: Na
jednym ze zdjęć które zrobiłem w trybie czarno-białym (podobnie jak większość
tych zdjęć które na wspomnianej wystawie wykonałem) zawiera w sobie czerwone
plamy, które mi się skojarzyły z krwią papieża na sutannie w czasie zamachu. Te
zdjęcie przedstawia różne osoby i biały samochód, który skojarzy mi się z papamobilem, którym jechał papież właśnie w chwili zamachu.
21. Posługa Ministrancka
29 czerwca 2019 roku byłem z Piotrem w Rzeszowie u naszego przyjaciela Roberta.
Opowiadałem mu nasze świadectwo. To było szczególne opowiadanie, ponieważ
podzieliłem się takimi faktami ze świadectwa o Iskrze Bożego Miłosierdzia,
którymi się jeszcze z nikim poza Piotrem w rozmowie nie dzieliłem. Pan Jezus
dwa dni po podzieleniu się sobą na Krzyżu zmartwychwstał; przyszły te obfite
owoce jego Męki i Śmierci na Krzyżu. Jako, że Iskra Bożego Miłosierdzia to jest
sam Pan Jezus - podobnie u nas - często dwa dni bo podzieleniu się iskrą Bożego
Miłosierdzia przez nasze świadectwo czy działa tej iskry przyszły obfite owoce
- szczególnie dla Polski ale nie tylko, też często dla nas. Czasami też było to
dzień po podzieleniu się albo tego samego. Otóż dwa dni bo tym podzieleniu się
tym świadectwem w Rzeszowie, zaczęła się moja posługa ministrancka w naszej
parafii.
22. Dzień Ojca
23 czerwca 2019 roku był dzień ojca Pewien ksiądz z naszej parafii powiedział
do nas: "Nie chcę was widzieć w kościele jeśli nie będziecie służyć".
Miał na myśli podjęcie przez nas obsługi ministranckiej. Po tych słowach w domu
zastanawiałem się nad tą sprawą i rozeznawałem ją. Postanowiłem podjąć posługę
ministrancką w naszej parafii. Skojarzyłem sobie, że tego dnia był dzień ojca.
Przypomniała mi się historyjka związana ze świętym Janem Pawłem II, gdy jak był
mały i opuścił się trochę w obowiązkach ministranckich, jego ojciec polecił mu
odmawianie modlitwy do Ducha Świętego którą papież potem odmawiał każdego dnia
do końca życia. W tej sytuacji tego dnia byłem trochę jak młody Karol Wojtyła a
ten ksiądz wspomniany trochę jak ojciec Karola Wojtyły. Myślałem wtedy: "A
gdzie w tej sytuacji jest ta modlitwa do Ducha Świętego?" Otóż tego samego
dnia Piotruś powiedział do mnie: "Jasiu zobacz, dostałem od kogoś
książeczkę "Kwiatki Jana Pawła II" i na samym początku jest tekst tej
modlitwy do Ducha Świętego, którą codziennie odmawiamy. Chodziło właśnie o tą
modlitwę, którą Karol Wojtyła dostał od swojego ojca i którą też Piotruś i ja
codziennie odmawiamy.
23. Rekolekcje, Rocznica
Na rekolekcjach Odnowy w Duchu Świętym "Uzdrowienie wspomnień" w roku
2004 dostałem w sercu pewien obraz: "Oto jest wieczór. Na ganku przed
domkiem stoi chłopiec który patrzy na niebo gwieździste i na księżyc, który mu
się bardzo podobał Ten chłopiec był zachwycony tym widokiem i w którymś
momencie powiedział: "Wskoczę na ten księżyc!" I podskoczył i zamiast
upaść na ziemię taka cudowna siła biegnąca z księżyca aż do niego pochwyciła go
i przeniosła w powietrze przez atmosferę aż na księżyc i chłopiec znalazł się
na wymarzonym księżycu. Ta sytuacja wydaje się taka nierzeczywista a tak
naprawdę jest bardziej rzeczywista z punktu widzenia królestwa Bożego niż to co
po ludzku, po ziemsku wydaje się rzeczywiste. 30 listopada 2002 roku był
najpiękniejszy dzień w moim życiu, w ktorym zawierzylem się całkowicie Panu Jezusowi. W rocznicę tego
wydarzenia 30 listopada 2019 roku byliśmy z Piotrkiem na dniu skupienia Ruchu Rodzni Nazaretańskich w
Częstochowie. Było tam odtworzone nagranie wypowiedzi nieżyjącego już księdza
Dejczera, założyciela tego ruchu, do którego wtedy należeliśmy. W tym nagraniu
ksiądz Dejczer opowiadał bardzo podobną historyjkę o księżycu i chłopcu który
był tym księżycem zachwycony, a odciągała go od tego widoku jego mama która,
wzywała go do swoich bardziej przyziemnych obowiązków; do uczenia się
matematyki; tego co racjonalne. Przypomniał mi się wtedy ten obraz z
Uzdrowienia Wspomnień i bardzo się wzruszyłem, a ta historyjka o księżycu widzę
że opowiada o nas - o Piotrze i o mnie.
24. Wybory Parlamentarne
Latem roku 2015 wzięliśmy z Piotrem kredyt 10 000 zł na cel promocji naszego
albumu muzycznego "My Dreams Come
true". 27 września 2015 roku na pikniku
rodzinnym w naszej parafii zaśpiewałem trzy utwory które wcześniej były na
"Liście z Mocą" radiowej liście przebojów muzyki chrześcijańskiej. Od
tamtego momentu prowadzona przez nas była ta kampania reklamowa o której
wspomniałem. Szła ona w parze z kampanią wyborczą partii Prawo i Sprawiedliwość
przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2015 roku. Przed tą naszą
promocją, tym jak gdyby badaniem naszej muzyki, usłyszałem w sercu słowa od
Pana Jezusa: "Zysk z tego badania będzie niewspółmiernie większy od
pieniędzy które trzeba na te badanie przeznaczyć. Dostałem też znak, że spełni
się to po 30 dniach. ten nasz album nie zdobył wtedy dużej popularności na Spotify, a dokładnie 30 od tego mojego występu na pikniku
rodzinnym i czasu rozpoczęcia się tej promocji zostały ogłoszony wyniki
oficjalne wyborów parlamentarnych w Polsce - Prawo i Sprawiedliwość wygrało i
to tak wygrało że po raz pierwszy w III Rzeczpospolitej rządy objęła jedna
partia bez koalicji. W czasie rządzenia PIS-u przez
dwie kolejne kadencje wprowadzony został program 500 plus i wiele innych
programów pomocowych i inicjatyw odnawiających Polskę. Zysk z tego naszego
badania drogą duchową okazał się rzeczywiście niewspółmiernie większy od tego
naszego wkładu finansowego - to miliardy złotych szczególnie dla ubogich
Polaków...
25. Mundial
W roku 2002 odbył się Mundial piłkarski w Katarze. Kilka miesięcy wcześniej
wiedziałem, że mecz Polski z Argentyną zaplanowany jest na 30 listopada 2022
roku, czyli na okrągłą dwudziestą rocznicę najpiękniejszego dnia w moim życiu,
w którym zawierzyłem się całkowicie Panu Jezusowi. Odnośnie tego w sercu usłyszałem
wtedy słowa Pana Jezusa: "Jasiu, ten dzień to będzie dzień obfitej radości
dla Polski, sprawię to z okazji tej twojej rocznicy, ze względu na Iskrę Bożego
Miłosierdzia. Gdy przyszedł ten dzień Polacy przegrali z Argentyną 0:2, ale był
to na tyle korzystny wynik, że tego dnia okazało się że po raz pierwszy od 36
lat Polska wychodzi z grupy na Mundialu. Była to rzeczywiście wspaniała radość
dla dla polskiego sportu, dla Polski. To były
mistrzostwa wyjątkowe dla Polski ponieważ zaczęły się święto Chrystusa Króla,
jak się chyba tak nigdy wcześniej nie zdarzyło, gdyż wyjątkowo ten Mundial
odbył się w okresie jesiennym. Skojarzyło mi się to z tym, że Pan Jezus jest
królem Polski. Polacy przegrali dwa mecze na tym Mundialu - z Argentyną i z
Francją. To nie wstyd, jak mówiono w mediach, ponieważ obie te drużyny spotkały
się w finale. Poza tym mecz finałowy sędziował Polak - Szymon Marciniak, jak
mówi eksperci - bez zarzutu., a polski bramkarz Wojciech Szczęsny obronił w
tych mistrzostwach dwa rzuty karne wyrównując rekord w tej kwestii. Jeden z
tych karnych Wojtek obronił właśnie w tym dniu tak radosnym dla Polski, i to
karny strzelany przez Lionela Messiego, którego
Argentyna wygrała cały tamten Mundial, i który został niedawno uznany za
największego piłkarza wszechczasów. Dostałem jeszcze liczniejsze, inne piękne
znaki związane z tym Mundialem. Pierwszy mecz w grupie Polacy zagrali z
Meksykiem. Otóż idąc z naszego domu w stronę centrum pierwszy przystanek
autobusowy to jest przystanek "Meksykańska". Drugi mecz Polacy grali
z Arabią Saudyjską. Odpowiednikiem tego u nas było miejsce po tym przystanku
"Meksykańska" - sklep w związku z którym była pewna burza pomiędzy
między mną a Piotrem. Z tej burzy zrodziła się dla nas radość, że ten mecz Polacy
wygrali 2:0.. Kolejny mecz Polacy zagrali z Argentyną - właśnie w tą wspomnianą
rocznicę mojego zawarcia przymierza z Panem Jezusem. Odpowiednikiem tego,
dalej, na tej trasie jest jest przystanek plac
Przymierza (przymierze). Jakiś czas przed tym meczem widziałem na tym
przystanku napis: „Pl. Przymierza 02”. To był rok tego mojego oddania się Panu
Jezusowi - rok 2002 i taki był wynik tego meczu 0:2. Myślałem sobie, że kolejny
przystanek to to jest przystanek "Francuska" - "Czyżby kolejny
mecz Polacy mieli grać z Francją?" Okazało się że tak. Po meczu z Francją
Polacy odpadli, ale licząc dalej po kolei przystanki autobusowe, ostatni mecz
Mundialu przypadł na przystanek przy rondzie de Gaulle'a, przy pomniku
Charles'a de Gaulle'a - generała francuskiego. Otóż właśnie Francuz Kylian Mbappe został królem
strzelców Mundialu strzelił najwięcej goli, co kojarzy mi się właśnie z tym
słowem "de Gaulle" - wymawia się: "de Gol" - jak
"gol" piłkarski...
Kontakt:
(+48) 502 117 532 E-mail:
john.siest@gmail.com
©
Copyright by Jan Siestrzeńcewicz 2025 Wszelkie
prawa zastrzeżone.